Widzę jednak wiele negatywnych komentarzy na jego temat. Ogólnie rzecz biorąc zapamiętajcie sobie chłopaki, że w 10 kumpli przy piwskach i paczce chipsów w sytuacji gdy co chwila ktoś coś gada albo wychodzi do kibla oznajmiając przy tym ten fakt wszystkim zebranym to się nie ogląda takich filmów. Tak to się oglada może Spidermana, Layer Cake wymaga ciszy i skupienia aby w pełni zrozumiec genialną fabułę. Intryga wcale nie jest bezsensowna, wszystko układa się tu w logiczną całośc. Scenariusz tego filmu to prawdziwe mistrzostwo.
Tak się składa, że nie jestem chłopaczkiem i oglądam filmy najczęściej solo. Według mnie ten film jest zdecydowanie najsłabszy w porównaniu z Porachunkami i Przekrętem. Fakt, wydarzenia doskonale się zazębiają, wspaniale zobrazowany jest motyw przekładańca, ale mimo to czegoś w całości brakuje. Jeszcze tego "czegoś" nie sprecyzowałam, ale jestem na tropie.