Bardzo lubię tego rodzaju filmy ale na nim strasznie się zawiodłem w ogóle mnie nie śmieszył .
To napisz nam jaka komedia najbardziej cię śmieszyła. Wtedy wywnioskujemy dlaczego "Snatch" ci nie podszedł.
Krótko i na temat: zgodzę się z założycielem tematu, że film nie śmieszy. jako komedia jest nawet momentami żałosny.
W takim razie napisz co cię śmieszy?
Bo "Snatch" to jedyny film, który oglądałem 3 razy w jeden dzień i za każdym razem się śmiałem coraz bardziej...
Jest tyle świetnych kemedii, np. te Monty Pythona (wiem za inteligentny humor dla wielu), poza tym coś lekkiego, np. Rat Race, wszystkie filmy z de Funesem, czy naprawde musze wymieniac setki smieszniejszych filmów niz nudny Snatch? Mam nadzieję, że te kilka przykładów wystarczy.
Widzisz, dało się. Jednemu podejdzie, drugiemu nie. Można bez wyzwisk, mozna. W przeciwienstwie do innych konusów z forum. Film średni.
Widzisz, dało się. Jednemu podejdzie, drugiemu nie. Można bez wyzwisk, mozna. W przeciwienstwie do innych konusów z forum. Film średni.
Widzisz, dało się. Jednemu podejdzie, drugiemu nie. Można bez wyzwisk, mozna. W przeciwienstwie do innych konusów z forum. Film średni.
kuzwa hipokryto zasrany... Jak jednemu podejdzie drugiemu nie to na jakiego chuja odradzasz innym ogladania go w kazdym zalozonym temacie skoro innym moze sie spodobac? Ogarnij a potem lap bulwersy i zaczynaj sie klocic.
Mylisz się, popieram tylko kolegów, mam prawo, nie widzę sensu twoich bulwersacji. Wielu rozpływa się jaki to genialny, a ja i niektórzy rozpływamy się jaki to średni. I tyle, naturalna kolej rzeczy. Nie zmienisz tego, pogódź się z tym, kid.
ty kid ja nie prosze cie, zebys podwyzszal noty temu filmowi. Widze, ze masz problem czytania ze zrozumieniem. Napisalem gdzies, ze kazdy ma prawo miec wlasne zdanie... jednemu sie ten film spodoba drugiemu nie, jednego rozbawi drugiego nie ... Ale miejsce w top100 ma nalezyte wiec laskawie zaprzestan pisania w kazdym zalozonym temacie jaki ten film jest slaby... bo nie jest -.- to, ze tobie sie nie podobal nie oznacza zebys mieszal go z blotem i odradzal kazdemu, gdzie przykladowo moze mu sie film spodobac. Ogarniasz czy nie bardzo? Jak ogarniesz to dopiero odpisz.