Niekoniecznie. 
Film ten nie stara przekonać nikogo do tego że kara śmierci jest zła lecz skłania on do refleksji na ten temat. 
Daje on do zrozumienia że nie zawsze wszystko jest takie proste jak na to wygląda. 
O jakich "bandziorach" piszesz? 
O tych co siedzą w sejmie w białych kołnierzykach i nigdy nie zostali złapani choć popełniają przestępstwa i codziennie kradną tysiące? Czy może o tego rodzaju bandziorach, którzy zostali złapani za batonika i są za to surowo karani?Czy może o mordercy który zabił z zimna krwią? Każdy jest inny i nie mozna generalizować. 
Film ten do niczego nie stara sie przekonac jedynie pokazuje ciekawą historie jednostki.
w zasadzie to nie pisze, tylko dawno temu napisalem ;) 
a co do filmu.... musial byc mierny, gdyz po dwoch latach od obejrzenia nie wiem kompletnie nawet o czym on byl... 
no nic, radze szybciej odpisywac na recenzje produkcji kolo 5/10, bo szybko sie o nich zapomina
Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. 
wg Ciebie nad jakim badziorem nie powinno sie litować? 
Nad tym z biednej rodziny którego dzieciństow skierowały na dany tryb życia czy nad takimi co codziennie legalnie okradaja społeczeństwo? 
No widzisz a w społeczeństwie jest inaczej i jedynie Ci, którzy sa biedni dostaja najsurowszą kare bo jak nie masz kasy to nikt sie z toba nie liczy. Rozumiesz teraz sens tego filmu?
No widzisz, a w społeczeństwie jest inaczej i jedynie Ci, którzy sa biedni dostaja najsurowszą kare bo jak nie masz kasy i wpływów to nikt sie z Tobą nie liczy i nie ma równości. Rozumiesz teraz sens tego filmu? Twój komentarz jest powierchowny i plytki gdy oceniasz litowanie sie nad bandziorami. Dlaczego tyle szumowin chodzi po wolności? Bo sa politykami. Otwórz umysł.