Świetny film, miał kilka małych dłużyzn, ale dawał radę. Rewelacyjna Angelina Jolie - zagrała prawdziwą "sucz" i niesamowicie mi się podobała, Winona Ryder tudzież świetna, a jej rola, podobnie jak Angeliny, nie należała do łatwych (choć Jolie ma naturalne predyspozycje to bycia taką kobietą ;). Inna sprawa, że Suzie (Ryder) strasznie kojarzyła mi się z Adrienem Brodym :D . Brittany Murphy również dobrze zagrała, sprawdziła się w tej roli, choć nic nie pobije jej jako dziwki w "Sin City" (mniaam :D ). Niezłe zdjęcia, muzyka taka sobie, ale nie psuła klimatu. Bardzo dobry dramat. 8+/10