Rewelacyjne jest to, że aktorki w takim wieku jakim była np Winona Ryder potrafią odegrać tak realistyczną elewacje aktorską dla budynku jakim jest fabuła filmu. Jednak co do fabuły... Włączając film miałam duże oczekiwania, szczególnie ze lubię filmy które ukazują z bliska jak wyglądają osoby o poszczególnych chorobach psychicznych, co pozwala mi je lepiej skonstatować. Psychiatryk (w którym odsiadkowaly dziewczyny) z zewnątrz mistyczny i zagadkowy, okazuje się o wiele bardziej prozaiczny. A co do samego borderline, figuruje w filmie całkiem pospolicie jak na niego samego. Niestety recapujac oprocz fantastycznej gry aktorskiej, jeden z glownych watkow w postacj choroby glownej bohaterki nie wstrząsnął mną i nie wpłynął na tyle ile liczyłam..