...czyli "loty na sznurkach" jak się wyraził jeden internauta. Po obejrzeniu "Hero" bardzo się napaliłam na ten film, rozczarował mnie. Podobała mi się postać Jen, wątek "psychologiczny". A reszta....Niespecjalnie. Mały Smok, Nefrytowa (hehe) lisica...
Owy 'gatunek filmowy z herosami latającymi na sznurkach' (trafne określenie:) to wuxia. Te nowsze filmy to jeszcze nic. Proponuję starsze produkcje wuxia made in Hogkong, to dopiero zabawa. Uwielbaim takie kino. Przyczajony/Ukryty - 9/10. Perełka w swoim gatuku.