Ja także nie jestem zwolennikiem latających wojowników. Zawioadłem się na "Hero" i nie obejrzałem go do końca. W tym przypadku nastawiłem się na takie sceny jak latanie, 10krotne salta i skakanie po wodzie. Przyniosło to znakomity rezultat. Odebrałem film jako coś ciekawego. Ciekawa fabuła, zadbane projekty postaci. Ogólnie bardzo dobrze wypadł. Dla mnie na siudemkę. Co do rzekomych 3 Oskarów... Myślę, że to kolejny, ale jeden z najdobitniejszych dowodów wartości oskara. I chodzi mi tu raczej o kiepską tego stronę. Z drugiej zaś, czy można było przyczepić się do scenografi (za co własnie była jedna z nagród)?
ocena sam miqela-a wiec wszystko zalezy tu do nastawienia. koles moze nie blyszczy dobrym gustem i intelektem ale mozna przebolec gdyz nadrabia to dosc kultralnum tonem wypowiedzi i nie bluzga co jest duzym plusem. niestety z jego postu mozna wywnioskowac ze ma zbyt duze mniemanie o sobie. jak dla mnie 7 na 10 i ciesz sie chlopaku
Nie bardzo rozumiem. Co we mnie nie tak? Przecież to tylko moja ocena filmu. Nie mam wysokiego mniemania o sobie.