Przygody małego Nemo w krainie snów
Little Nemo: Advetures in Slumberland
1989
- Podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- Multimedia
- Pozostałe
powrót do forum filmu Przygody małego Nemo w krainie snów 
Ta mało komu znana bajka ma niezwykle dużo podobieństw z słynnym na cały świat dziełem braci Wachowskich - Matrixem. Otóż głowny bohater - Nemo (brzmi prawie jak Neo, nieprawdaż?), zostaje zaproszony przez swego przyszłego mentora - Morfeusza(!) do Krainy Snów, gdzie jak się później okazuje zostaje on jego następcom - wybrańcem który musi pokonać Władce Koszmarów, prowadzącego wieczną walka z Królem Snów - Morfeuszem. Główny bohater zostaje wyciagnięty z swojego nudnego zycia, aby przez kogoś na pierwszy rzut oka o wiele od siebie potężniejszego zostać przeprowadzonym "na drugą strone", gdzie bohater ma misje do spełnienia. Nie musze chyba dodawać, że w finałowej scenie Nemo walcząc z przeciwnikiem ratuje Morfeusza z rąk niegodziwca.
Tylko że Nemo znaczy "Nikt' po łacinie, a "Neo" to anagram od "One", czyli "jedyny", "wybraniec". I o ile Nemo to mały chłopiec, o tyle Thomas Anderson to dorosły facet.
I pisze się "następcą", nie "następcom". Jednym następcą, a można coś powiedzieć tym następcom w liczbie mnogiej (komu? czemu? - tym następcom).
Choć podobieństwa faktycznie są - również takie, że Mr Anderson obudził się we własnym łóżku zaraz po tym, jak zaczęto mu wszczepiać pluskwę, więc uznał to za sen, a potem okazało się, że to była prawda. Tak samo Nemo kilka razy po pobycie w krainie snów budził się we własnym łóżku i okazywało się, że jednak wcale mu się to nie śniło.
Jednak Nemo jako dziecko jest strasznie naiwny i lekkomyślny - otwiera zakazane drzwi, choć przyrzekł ich nie otwierać. Neo nie zrobił tak głupiego błędu.
A król krainy koszmarów przypomina trochę diabła z disneyowskiej "Fantazji" z 1940 roku.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
