Kameralne, dobre kino. Zderzenie kultur. Podróż. Bardzo pozytywny film. Polecam.
Dla znających obyczajowość i mentalność Bliskiego Wschodu filmu godny obejrzenia 8/10 !
Ja nie znam się na obyczajach i mentalności Bliskiego Wschodu, ale i tak mi się podobał. Zaciekawiły mnie "portrety psychologiczne" bohaterów i ascetyczne plenery, w których powstały przyjemne ujęcia. Klimat filmu był fajny. Trochę w stylu Kusturicy, tylko bez latania:). Potrafi ukazać magię codzienności.
Nikomu pewnie to do głowy nie przyszło a mnie owszem.Nad filmem unosi się aura filmów Allena, głównie tych nie komediowych choć nie tylko. Kobiety są intrygujące, mężczyźni sympatyczni w sposób nie banalny...
Good night and good luck, esforty.
7/10
Allena niecierpię, a ten film mnie zauroczył na potęgę. Od Allena wieje jakąś taką naciąganą codziennością, z rozdmuchiwaniem "problemów" bohaterów (szczególnie wśród nowszych filmów). Natomiast tutaj - egoztyka i świat mniej słodki, bardziej tajemniczy i nieznany. Prosty, a zarazem niosący ze sobą nostalgię.