Reżyserem filmu jest Antoine Fuqua - twórca min. Dnia Próby(film b. dobry) i (słabiutkiego) Króla Artura.PRZYNĘTA plasuje się gdzieś pomiędzy oba te dzieła (nie wilczając Łez Słońca autorstwa Fuqua).Film ma sztampowy scenariusz, kilka odgrzewanych do bólu pomysłów i niezbyt wiarygodny super-czarny charakter w postaci genialnego komputerowca-zabójcy.Ile razy to już było?! Wiele! Ale na pocieszenie mamy to zawiadijacką rolę Jamie Foxxa oraz zawsze solidnego Davida Morsa w roli agenta.Obaj Ci aktorzy dźwigają ten film i tylko dzięki nim chce się go oglądać.Jest tu jeszcze garść mniej lub bardziej śmiesznych gagów; troszkę wybuchów i pościgów. W sumie nic nadzwyczajnego...ale jak już się komuś nudzi...to może ten film zobaczyć.