To nie horror, żeby się bac i nie komedia, aby się śmiac. Po prostu przyjemny filmik, który nie udaje, że jest czymś więcej niż tylko lekką rozrywką. Kto się nastawił na krew, flaki i urywane kończyny, zawiedzie się. Corey Sevier dobrze zagrał. Ma szanse na karierę, jeżeli tylko uda mu się wyrwac z Kanady:) Czekam na dwójeczkę.