widziałam ten film ale go nie zrozumiałam jak on sie kończy i o co tam chodzi to są 2 alternatywne rzeczywistości ????????
Dokładnie to samo pytanie sobie zadaję. To jak na razie jedyny film którego nie zrozumiałam o filmów oglądałam kilkaset... widać wciąż za mało:P
Tak, chodzi o to, że dwie historie dzieją się równolegle. To jest przecież jedna i ta sama bohaterka tylko pokazane jest jak potoczyło się jej życie gdy na początku zdążyła na metro i w drugim wariancie co się stało gdy nie zdążyła...
Nie rozumiem jak można było obejrzeć film do końca i nie rozumieć w trakcie o co chodzi??? Przecież cały film opierał się właśnie na tym, że obserwowaliśmy te dwie historie jednocześnie... Patrząc na dzieło przypadku w naszym życiu...
Lawina pytajników! O_O Poryyyyyyyyywa mnieeeeeeeee!...
Do rzeczy. Kchem. Tak, to były dwie alternatywne rzeczywistości, i zachodzę w głowę, jak tego można było nie zauważyć (bo po przeczytaniu opisu bałam się, czy uda im się jakoś zgrabnie przechodzić pomiędzy obiema wersjami, i udawało im się bardzo dobrze).
No, ogólnie rzecz biorąc, Pocahontas_M mówi to, co ja powtarzam.
Ale jeżeli paniom wyżej chodzi o samo zakończenie - Helen z wersji ZdążyłamDoMetra umiera, a Helen NiechToDiabliMuszęJechaćTaksówką budzi się ze śpiączki i w windzie spotyka Jamesa, którego nie zna i nie pamięta - po tym, jak podnosi jej kolczyk (i to już drugi raz, bo w metrze wspomina, że kiedyś jej go już podawał w tych samych okolicznościach) i ona odpowiada mu jego ulubionym cytatem, widz może się spodziewać, że historia ich związku potoczy się mniej-więcej jak w drugiej historii, tyle, że dobrze.
No. To była łopatologia stosowana.
Pozdrowienia i niech kisiel jeżynowy będzie z Wami ^^