Ocena spada,a komentarze pozytywne.Czyżby trolle od kebabów postanawiały zaniżyć ocenę? Ukry z Wołyniem też próbowały,ale okazali się za ciency w uszach.
Nie,po prostu dla mnie to mega dziwne.Z reguły jak wchodzi jakiś hollywoodzki film czy jakikolwiek i wystawiane są noty to na forum widzę opinie i krytyczne i te,którym film się podobał.Tu widzę praktycznie 100% pozytywnych jak i na imdb a ocena leci,co zastanawia.
Dla mnie to proste. Nie ma nic skomplikowanego, osoby, które widziały film po prostu oceniają film, ale nie mają potrzeby komentowania ;). Na IMDB film oceniony stosunkowo nisko
Właśnie, najgorsze oceny na IMdb są od ludzi którzy oprócz tego jednego filmu nie ocenili ani nie zrecenzowali nic innego.
Zresztą poczytaj recenzje tych którzy dali mu 1:
" Armenian genocide is a lie and a libel.Cinema should not be a propaganda tool"
"The armenians are trying to change the course of events and create a legend, and they are succeeding it, but unfortunately the history has an unchanging truth."
"Trashy and Racist, Fake-Genocide Propaganda Movie"
"As a Historian, there was no Genocide as Armenians claim to get compensation. Armenians actually killed thousands of Turks"
@sowanna
Dalej uważasz że słabe noty są za wartości artystyczne??
Tego nie wiem. IMDB widziałam ogólne noty. Samych recenzji jest 48 stron, więc nie mogę się ustosunkowac, czy te cytaty, które przytoczyłeś świadczą w 100%, że film w ocenie spada. Na pewno jakiś wpływ mają, ale nie zgodzę się, że każdy kto daje 1, czy inną niską ocenę kieruje się historią.
Ja wiem, tylko za co ja dałam taką, a nie inną notę.
I wiesz co jest najlepsze? Spośród tych 48 stron Chyba z 40 pare to pozytywne opinie i oceny zaczynajace się od minimum 7,a ocena poniżej 6.Nie dziwne?
IMDB jest portalem międzynarodowym, nie dziwie się, że Turcy specjalnie się tam rejestrują żeby pisać takie rzeczy. To dla nich drażliwy temat, tym bardziej że oficjalna propaganda temu zaprzecza. Na Ukrainie teraz jest podobnie - ludzie nie wiedzą o tym co robili ukraińscy nacjonaliści, bo ich zbrodnie są ukrywane, a jedynie parę heroicznych potyczek wspominane. Co poradzisz, że takiemu człowiekowi przez całe życie są wpajane kłamstwa a potem nie wierzy w inne relacje. Zauważ, że w ten sposó próbowano nawet w Polsce obejść się z niektórymi żołnierzami wyklętymi jak "Bury" czy "Ogień", przemilczając ich zbrodnie.
Inna sprawa, że ludobójstwo Ormian było spowodowane tym, że rzeczywiście partyzanci ormiańscy współpracowali z armią rosyjską. Młodoturcy postanowili ich przesiedlić, ale mało humanitarnymi sposobami, a co bardziej fanatyczni dowódcy po prostu ich mordowali. Chętnie przy tym pomagali Kurdowie, ci sami których świat teraz kocha. Ważne jest też to, że potem na terenach opanowanych przez Rosję Ormianie dokonali rewanżu i wyrżnęli równie wielką liczbę muzułmanów. Słyszałem nawet o 2,5 milionach, choć to pewnie przesada. Na Ukrainie akcje odwetowe były sporadyczne, zaś Akcja Wisła to nawet nie była zbrodnia, tylko włąśnie taka relokacja Ukraińców. Dlatego porónanie z ludobójstwem wołyńskim jest w porzadku, ale tylko jeśli pamięta się o różnicach.
Chodzi o pacyfikacje wiosek białoruskich w przypadku Burego i słowackich w przypadku Ognia.