pokazano "holocaust Ormian" w imperium osmańskim - dzisiejszej Turcji. Wreszcie się twórcy nie ugięli pod naciskami władz tureckich, które nie przyznają się do wymordowania ok. 1,5 mln Ormian, setek tysięcy Asyryjczyków i kolejnych setek tysięcy Greków głównie w 1915 roku i później w czasie I wojny światowej. Ten holocaust był przed ludobójstwem np. w ZSRR (właściwie ludobójstwami), przed "czerwonymi nocami" mordowanych Polaków na Ukrainie, Zagładą Żydów 1939-1945 i np. przed ludobójstwem Tutsi w Rwandzie dokonanym przez Hutu. TRZEBA o tym wiedzieć. Niemcy, którzy o ludobójstwie mówią otwarcie są już "inni" niż Turcy (władze tureckie), którzy od ponad 100 lat idą w zaparte wobec fotografii, zeznań, wspomnień ludzi z różnych krajów i narodów. Pomyślcie o tym gdy będziecie zwiedzać podczas wyjazdów turystycznych do Turcji np. siedziby chrześcijan z pocz. n.e. i zastanówcie się co się stało z chrześcijanami w Turcji!? Nie tylko Ormianie. Turcy jako ludzie nie różnią się od innych narodowości, ale wciąż wisi nad nimi ludobójstwo z I wojny światowej gdy wymordowali swoich współobywateli. Muszą się z tego rozliczyć.