Co za świetna rola. Ten facet wzbudza faktyczny strach, szczerze współczułam Rose, też bym się bała i nienawidziła takiego zgorzkniałego psychola. "Młody" wiedział, że ani on ani jego matka nie będą mieli normalnego życia na ranczu i wszystko sobie fantastycznie ukartował. Wiedział jak się zbliżyć do Phila, wiedział o co pytać, miał medyczną wiedzę. Tylko zwróciłam uwagę na to, że susząc zakażoną wąglikiem skórę nie pomyślał, że tą bakterią (wirusem? nie znam się) mógł się zarazić dosłownie każdy...nawet jego matka. W końcu suszyła się na płocie, tuż obok domu. Może wąglikiem można się zarazić przez np. otwarte rany? Na szczęście Phill odszedł do swojego przyjaciela, prosto do nieba....brrrr największy tyran filmu. Temu aktorowi należy się Oskar za drugoplanową rolę, nie wiedziałam, że jest tak super aktorem.
Nie dziękuję, Nie widzę potrzeby , każdy rozumie film po swojemu i kieruje się własnymi przemyśleniami. Moje były takie, że główny bohater to kawał gnoja, który wylewał na świat swoje flustracje i problemy:)