Lewactwo: check. Feminizm: check. Homoseksualizm: check. Socjalistyczne parytety w obsadzie i ekipie: check
Murowany kandydat do nagrody ideologicznej akademii.
Lewactwo? W którym miejscu? Feminizm? Jeden przykład poproszę. Socjalistyczne parytety w obsadzie? Co to oznacza. Serio, nic nie zrozumiałem z Twojej wypowiedzi.
Nie oszukujmy się, Pana cthulhu_fhtagn zabolał wątek homoseksualny w filmie. Feminizm? Xd chyba oglądaliśmy inne filmy
Więc może czas przemyśleć ścieżkę edukacji i zastanowić się gdzie popełniłeś błędy, a może nawet zacząć je naprawiać.
Aha, argument ad personam. Może chociaż spróbuj merytorycznie odnieść się do moich pytań.
Oglądałem film w wersji oryginalnej czyli po angielsku. Dodatkowo słuchałem recenzji tegoż filmu na Polskie Radio 24 gdzie się nim zachwycano (tego lewactwo już nie zniesie żeby w rządowej stacji takie rzeczy...), a pomimo tego uważam ten postępowy (tak chyba po polsku tłumaczy się progresywny) film za gniot i to w dodatku politycznie naznaczony i to politycznie wręcz faszystowski bo promuję jedną polityczną stronę.
Rozwijasz się błyskawicznie. Do lewactwa, feminizmu i socjalistycznych parytetów doszedł teraz faszyzm. Obawiam się, że od mnożenia mądrych słów, bez zrozumienia, a tym bardziej bez cienia ich uzasadnienia, wypowiedź nie robi się mądrzejsza.
Eh, może już jednak wróć do oglądania Lig sprawiedliwości, Thorów Ragnaroków, Antmanów i Os i Venomów. Kino dla dorosłych jeszcze nie jest dla Ciebie. Aha, ja rozumiem, że dla takich ja Ty chłopców "komuch" to jest obraźliwe słowo. Dla mnie nie jest.
Reżim znacznie gorszy od Nazizmu mający na koncie miliony dusz nie obraża cię? Typowa lewatywa jerwopejska
Chłopcze, w którym ty roku przyszedłeś na świat skoro słowo "komuch" nie jest ci obraźliwe? To tak, jakby ktoś nie miał pojęcia o czym mówi, np. popiera wojnę nigdy w niej nie uczestnicząc. Gadasz jak Francuzi zakochani w komunizmie, którzy znają ten ustrój tylko z książek. W latach komunizmu, w latach 90" w Polsce nikomu przez głowę nie przechodziły takie chore myśli jak u ciebie, aby identyfikować się z komunizmem. Dla mnie komuch czy faszysta jest na równi obraźliwym słowem. Dziwi mnie tylko fakt, że w naszym Państwie jest kara za propagowanie faszyzmu, ale komunizmu tego nie dotyczy, Ale jacy rządzący, takie prawo....
Żenujący poziom muzyczny i przedszkole w warstwie tekstowej. Proszę nie infekuj mnie tym nacjonalistycznym badziewiem pełnym fantazji o fallicznych mieczach rojących się w głowach kryptogejów.
O kolejny biały rasista nienawidzący własnej. Typowe. Pewnie popierasz też aborcję, eutanazję i BLM
On nie musi. sam jest istotą lewactwa. Za to ja tobie coś napiszę bezmózgu.
"Kandydatów na sędziów TSUE wybierają przedstawiciele państw członkowskich. Każdy kraj może mieć własnego kandydata. Następnie taki kandydat rozmawia z komitetem zwanym "Radą Mędrców" , do którego należą najwybitniejsi znawcy prawa i wydają o nich swoją opinię. Najciekawsze jest teraz: Niezależnie od oceny Rady Mędrców (czy kandydat się nadaje czy nie) kandydata przesłuchują MINISTROWIE PAŃSTW UNII i wcale nie muszą się opierać na opinii Rady Mędrców. Większość ministrów krajów EU TO LEWACY także OCZYWISTYM JEST, ŻE NIE WYBIORĄ SĘDZIEGO Z KRAJU SPRZECZNEGO Z ICH LEWACKĄ IDEOLOGIĄ. Kolejną BARDZO PRAWORZĄDNĄ RZECZĄ w TSUE jest fakt, że gdy dobiega koniec kadencji urzędującego sędziego, a nie wybierze się jego następcy to KADENCJA URZĘDUJĄCEGO NIE KOŃCZY SIĘ I TEN SĘDZIA NADAL ORZEKA (do czasu wybrania nowego co może trwać bardzo, bardzo długo). Następcę wybiera grupa LEWAKÓW więc jeśli Polska ma sędziego WYBRANEGO 7 lat TEMU PRZEZ POLSKIE LEWACTWO NA TEN URZĄD TO OBECNA KONSERWATYWNA POLSKA NIE MA SZANS NA JEGO WYMIANĘ. Sprawa Turowa. TSUE WEDŁUG TRAKTATU O DZIAŁALNOŚCI EU art.260 MOŻE NAŁOŻYĆ NA KRAJ EU KARĘ ZA NIEWYKONANIE WYROKU TSUE. W SPRAWIE TUROWA DO DZISIAJ NIE MA WYROKU!!! POZA TYM NAWET JAKBY BYŁ TO DECYZJĘ O NAŁOŻENIU KARY PODEJMUJE C A Ł E GREMIUM TSUE, A NIE JEDNA OSOBA!!! Co jest również BARDZO PRAWORZĄDNE W TSUE TO FAKT, ŻE DO OD WYROKU TSUE NIE MOŻNA SIĘ ODWOŁAĆ!!! NIE MA DRUGIEJ INSTANCJI GDZIE W PAŃSTWIE PRAWA JAKIM JEST POLSKA JEST TO ISTOTA KONSTYUCJI!!! Taka to EUROPEJSKA PRAWORZĄDNOŚĆ"
Ale ja prosiłem byś wyjaśnił pojęcie "lewactwo", a Ty piszesz wykład o praworządności, czyli nie na temat.
Proszę wybaczyć, ale linkowany wpis nie zawiera wyjaśnienia pojęcia "lewactwa", zawiera tylko opinie (oczywiście negatywne) o wzmiankowanym "lewactwie". Być może autor sam jest "lewakiem" ("Cechą charakterystyczną lewactwa, jest przekręcanie pojęcia słów, nadając im odwrotne znaczenie. Ich mowa oznacza tak-nie nie-tak.") i dlatego jego wywody są tak mętne.
Nie obchodzi mnie kim jest autor, nie znam go. Podałem drugi link z wyszukiwarki, który mniej więcej prawidłowo obrazuje to pojęcie. Ty zamiast udawać greka, jeżeli jesteś tak zainteresowany, sam powinieneś poczytać o tym, bo materiału w internecie o tej tematyce nie brakuje. Choć oczywiste jest, że z twojej strony pewnie jest to tylko gra i dokładnie znasz to pojęcie. Choć z drugiej strony, jeżeli człowiek zagłębi jaką wiedzę ma dziś przeciętny Polak, to nie zdziwiłbym się, że nawet oczywiste rzeczy trzeba często tłumaczyć jak dziecku.
Pojęcie "lewactwa" jest tak znane, że zamiast sam napisać posiłkujesz się jakimś linkiem. Z autorem linka mam polemizować?
Czy ty myślisz, że chce mi się pisać cały wykład o lewactwie o którym jest pełno w internecie, który jest tak oblatany w dzisiejszych czasach jak zaszczepka w kiblu? Chciałbyś abym zrobił kopiuj, wklej i poczułbyś lepiej?
Ja nie chce dyskutować o lewactwie, ja tylko wysłałem ci jeden z pierwszych linków, bo zapytałeś się, co to jest lewactwo. Dlaczego? Dlatego, że nie mam ochoty czytania lewackich utartych formułek gdzie nie ma argumentów i wszystko pozbawione jest logiki. Mówię ogólnie, nie mówię o tobie, bo nie wiem o czym w ogóle chciałbyś dyskutować.
Zaznaczę tylko, że nie jestem zaślepionym prawakiem, który wszystko łyka, co mu góra powie, a bardziej antylewakiem. Nie lubię komunizmu, faszyzmu, kleru i głupoty ludzi, którzy są podatni na prymitywną manipulację.
*Ale ok, sprowokowałeś mnie. Możesz mi w takim razie wyjaśnić jak w filmie "Psie pazury" objawia się to "lewactwo": "Jest „kastą” ludzi o kosmopolitycznych poglądach na świat, negującego w nim wszelkie podziały kulturowo-polityczne i terytorialne, za swą ojczyznę uznając nie Kraj ale cały świat, wolnego od podziałów i wszelkich granic, politycznie i społecznie stopionego w jedną wspólnotę ogólnoludzką"? Może w tym, że Nowa Zelandia udawała Montanę? Gdzie w filmie „'Gender', oparty na trockizmie i maoizmie"? Jak się ten trockizm i maoizm w filmie objawia? Przegapiłem coś i kowboj wzywa do permanentnej relowucji? Śmiało, zastosuj to "prawidłowo zoobrazowane pojęcie" do filmu.
A gdzie ty przeczytałeś, że napisałem, że film jest lewacki?
Ale ok. Sama nazwa Netfix do czegoś zobowiązuje. W jakim kierunku idą filmy ich produkcji? Czy to nie jest typowa komunistyczna propaganda w nowym wydaniu, kształtująca społeczeństwo tylko w jednym kierunku? Nawet z Widzimina zrobili kabaret. Ja chce oglądać wolność twórczą a nie wszystko szyte miarą poprawności politycznej. Także irytuje mnie siłowe narzucanie woli ułamka społeczeństwa - większość.
Netfix wybiera ekranizacje, które wpasowują się w ich klimat. Więc usilne promowanie gender jak w tym filmie tak - wlicza się w pojęcie lewactwa.
Nie przeszkadza ci to, że Oscary i Hollywood stały się mitem i zrobiła się z tego fabryka propagandy, w którą producenci muszą zmieścić się z góry określone ramy cenzury?
Autor wpisu pisał o "lewactwie" w filmie, zapytałem więc o to. Skoro zglosiłeś się do odpowiedzi, to przyjąłem, że to "lewactwo" w filmie dostrzegasz. Gdzie zatem w filmie widzisz "usilne promowanie gender"? I dlaczego to "gender" jest "lewackie"? Gdzie ten maoizm i trockizm?
"Gdzie zatem w filmie widzisz "usilne promowanie gender"?"
Pokazywanie przerysowanego zniewieściałego chłopaka na dzikiem zachodzie i zakompleksionego gejowskiego maczo.
"I dlaczego to "gender" jest "lewackie"? "
A to musisz sobie doczytać w internecie, nie będę cię wyręczał niestety.
"Gdzie ten maoizm i trockizm?"
Czytasz ze zrozumieniem co wcześniej napisałem? Ale ok.
Ruch lewacki pozbawia narodowości, religii, rodziny. Wszystko to, co łączy społeczeństwa. Bez tego człowiek jest sam bezbronny, skazany tylko władzę państwową. Pomieszkaj w wielkiej metropolii poza
Polską, większej niż Warszawa, to przekonasz się, że w takich miejscach jest największy odsetek singli i ludzi, którzy nie utożsamiają się z tym miejscem. Pomimo zagęszczenia, jesteś sam podatny na wszystko, co władza ci da. Promowanie usilne gender powoduje rozrywanie tradycyjnej rodziny. I to jest element lewacki w filmie.
Pokazano "przerysowanego zniewieściałego chłopaka" i "zakompleksionego gejowskiego maczo" i już dlatego film promuje "gender"? Niestety, ale pokazywanie określonych postaci, to jeszcze nie jest dowód na promowanie "gender". Na czym to promowanie polega?
Dodam tylko, że właśnie przeczytałem, że Willa Smitha Akademia ukarała za jego liścia podczas gali. To są właśnie prawa lewackie pozbawione logiki. Will i jego chora żona powinni otrzymać przeprosiny od Rocka za robienie sobie jajec z choroby kobiety. Tak to działa w normalnym świecie, ale nie w lewackim. To jest tylko zachęta innym, że można trzepać jęzorem bez obawy o jakiekolwiek konsekwencje. Oczywiście, pomijam tematy czarnych, żydów, środowisk LGBT, bo tam prawda jest tylko jedna i często kończy się sprawą karną, kto wyrazi swoją krytyczną opinię.
Ja na miejscu Willa, żeby ktoś robił jaja z mojej kobiety, tym bardziej kiedy oglądają to miliony ludzi, nie bawiłbym się w żadne liście a tak bym gościowi z...jebał, że straciłby od razu 2 jedynki. Ale domyślam się, że w kulturze gender i rurek, to kobieta powinna sama się obronić....Chory świat, chore obyczaje, prawa.
Akademia: „Oficjalnie rozpoczęliśmy dochodzenie w tej sprawie, rozważymy dalsze działania i konsekwencje zgodnie z naszym regulaminem, standardami postępowania i prawem kalifornijskim." Co w tym jest "lewackiego"? Przestrzeganie regulaminu czy prawa jest "lewackie"? W "normalnym świecie" nie przestrzega się prawa i narusza czyjąś nietykalność cielesną? Czy może samo prawo gwarantujące nietykalność cielesną jest "lewackie"? Mam wrażenie, że trochę jednak nie na temat piszesz.