Linda ma się dobrze, aktorzy mają się dobrze, legenda chyba nadal jest, gorzej z ogólnym wykonaniem. Pokolenie 30-40 latków i tak pójdzie, bo kocha Franza.
To mógłby być polski IRLANDCZYK: też klub seniora w strefie przemocy i zbrodni, ale bez dążenia do doskonałości. Więcej na YouTube https://youtu.be/ZFGmACnwZdw