Największym mankamentem filmu to gra J. Gajosa. On w ogóle nie nadaje się na
gangstera. Kiedy po wyjściu z hotelu ten starszy pan z brzuszkiem strzela z pistoletu niczym
Desperado śmieję się z politowaniem. Poza tym jego głos nie nadaje się do roli przywódcy
gangu. Reszta aktorów ok, stanęli na wysokości zadania.
Co ty gadasz, Gajos świetny aktor, każdą rolę zagra. Może zagrać w słabym filmie, mały epizod, a i tak to będzie arcydzieło. Także w Psach jego gra to duży plus filmu. "Nawet mi o tym nie mów, kur.. mać"
Byłem kiedyś w Teatrze Narodowym na jakieś sztuce pojechałem specjalnie dla Gajosa i stwierdzam że jest tak dobrym aktorem , że by mógł zagrać nawet krzesło . Amerykanie mają De Niro i Pacino a my mamy Gajosa i Fronczewskiego . Wybitny aktor i bardzo sympatyczny człowiek miałem okazji kilka zdań z nim zamienić
potwierdzam wypowiedzi wyżej napisane, Gajos to klasa sama w sobie, ja jeszcze do tego naszego super worka wrzuciłbym Nowickiego. Psy klasyka polskiego kina, polskiej sensacji, Kroll dobry ale wg mnie Psom nie dorównuje chociażby ze względu na dialogi