Debiut reżysera wpisujący się doskonale w gatunek stylistyki nurtu giallo. Polska premiera 31.10.2008.


"A mówili mi jedź do Włoch, taki spokojny kraj, nic się nie dzieje..."
Zbrodnia, postronna osoba, czarne rękawiczki...
Mistrz suspensu odcisnął piętno w filmach Argento, pierwsza scena świetnie kadrowana, zbliżenia emanują budujące się napięcie i kontrastujące pastele z czerwienią, z czasem zaczynamy ulegać paranoicznej obsesji bohatera, który podejmując się śledztwa wciąga nas w niebezpieczeństwo, tkwimy w środku wydarzeń, co jest świetnym zabiegiem reżyserskim a majstersztykiem Vittorio Storaro.
Scenografia, wnętrza, wystrój stanowią istotny element, który przykuwa uwagę widza, do tego stopnia, że przeoczymy pułapki reżysera.
Czarnym charakterem okazuje się kobieta, czarne rękawice to ręce reżysera, Ennio Morricone napisał muzykę do filmu i będzie współpracował z reżyserem.
Świetna rola Evy Renzi.