Pomimo pewnych błędów, jak najbardziej kupuję „Birds of Prey”. Film jakby robiony dla mnie na zamówienie. Harley jak wyjęta z komiksów i animacji, flaki i wulgaryzmy zmieszane z brokatem, dobry akcyjniak z kobietami bez wywalania cyca.
Więcej: https://www.geekkochanajmocniej.pl/2020/02/harley-quinn-birds-of-prey-recenzja-f ilmu.html