PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=628937}

Pułapki rozwoju

Surviving Progress
2011
6,9 676  ocen
6,9 10 1 676
Pułapki rozwoju
powrót do forum filmu Pułapki rozwoju

Miałem wrażenie, że zbytnio uproszczony. Pewnie to wada przyjętej konwencji, ale słuchając sensownych wywodów w większości znanych intelektualistów, nie mogłem uciec od myśli, że oni starają się spłycać swe wypowiedzi, by bardziej pasowały to przyjętej tezy - że aktualny kierunek rozwoju jest błędny, czy też do sugerowanych przyczyn - że to "Zgniły Zachód ze swym parszywym kapitalizmem niszczy nasz piękny, ekologiczny i zdrowy świat" (oczywiście nieco tu to wyolbrzymiam, uprzedzam wszystkie trolle). Bo przedstawiane w tym filmie negatywne zjawiska nie można tylko do tego sprowadzić, a ten film, choć nie mówi tego wprost, to jednak nieśmiało to sugeruje. Dla przykładu - oglądając ten film można by odnieść wrażenie, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy jest jakąś krwiożerczą korporacją, która próbuje wyciskać z Afryki tyle pieniędzy, ile się da. Nie wnikając kompletnie w problematykę udzielania pomocy ("dać wędkę, a nie rybę") nie zestawiając z podejściem do Afryki np Chin (eksploatować, eksploatować, eksploatować!). Podobnie zabawnie dla każdego widza interesującego się historią starożytnego Rzymu i jego upadku, wygląda skrócony opis historii długu na jego przykładzie. Tego typu przykładów zapewne jest więcej.

Film broni się celnymi pytaniami, które stawia. Jaka jest nasza definicja rozwoju? Czy to więcej i lepiej to naprawdę jest postęp? Czy nasza cywilizacja zmierza ku samozagładzie? Czemu państwa trzeciego świata eksploatowane są w ramach pomocy rozwojowej? Jak długo nasza planeta wytrzyma nasze traktowanie? Czy społeczeństwo powszechnych długów jest sprawiedliwe? Czy ekonomia tworząca wirtualny wzrost gospodarczy, a realne szkody dla środowiska ma rację bytu?
Moja ocena nie jest wyższa, bo tego typu pytania zasługują na lepsze potraktowanie i bardziej dopracowane argumenty, niż są tutaj. Na film wybrałem się również zachęcony porównaniami do Inside Job, którego twórca do inteligencji widza podszedł ze znacznie większym szacunkiem, stąd może moje zawyżone oczekiwania.

ocenił(a) film na 6
nextrandomuser

wow, zawarłeś w wypowiedzi wszystko, podziwiam, sama nie potrafiłabym przekazać myśli w taki sposób

nextrandomuser

Każda gospodarka kapitalistyczna czy socjalistyczna musi odpowiadać na potrzeby, a ludzie wbrew ideologom są tacy sami, człowiek radziecki u schyłku imperium miał dwa marzenia - własne mieszkanie i samochód - w tym sensie każde społeczeństwo jest konsumpcyjne, no może po za Bhutanem, ale trudno oczekiwać, że kraje trzeciego świata pójdą jakaś inną ścieżkę rozwoju.

W ostatnich latach mamy też wbrew autorom filmu niebywałe zmiany na mapie gospodarczej świata i ten dystans trzeciego świata się zmniejszył, Brazylia, Indie, Chiny, Wietnam, Indonezja, Angola i wiele innych krajów dokonały skoku cywilizacyjnego. Te ostatnie 200 lat rozwoju to jednak sukcesy, tu mamy jedną wielką katastrofę i świat zmierzający do samozagłady i koniec...

Mamy inny przykład rozwoju Bhutan, który jednak nie jest punktem odniesienia dla innych- pytanie czy taki model byłby do zaakceptowania w demokratycznych i wolnych społeczeństwach ? W krytyce można wiele rzeczy zakwestionować, tylko czy ta alternatywna wersja rozwoju byłaby lepsza i w ogóle możliwa, dla jakiegoś społeczeństwa do zaakceptowania.

W ramach tego rozwoju udaje się też w mniejszym, czy większym stopniu pokonać jakieś problemy, otwierają się szanse i zagrożenia, dla mnie te tezy z filmu są zbyt jednoznaczne, a można odpowiedzieć mniej jednoznacznie, czy w drugą stronę.

ocenił(a) film na 5
nextrandomuser

Mnie też ten film trochę rozczarował. Dobry temat, dobrze, że kręci się takie filmy, jednak szkoda, że zrobiony "po łebkach". Niestety.
Ponadto np. mówienie, że wystąpił w nim Stephen Hawking, który w zasadzie mówi 2-3 zdania, to też trochę chyba tani zabieg marketingowy. Ogólnie mam wielki niedosyt.

nextrandomuser

Jakby się chciało wszystko dokładnie omówić to jednak trwałby pewnie dobre 5-6 godzin. Poruszają tutaj zagadnienia ewolucji, behawioryzmu, gospodarki, ekonomii, socjologii, historii, bioinżynierii i zapewne kilku jeszcze innych dziedzin które mi umknęły. Za dużo tematów, za mało czasu. Lepiej jakby zrobili z tego mini-serial.
Ogólnie film dobry jako wstęp do zainteresowania się tematem i następnie drążenia dalej tematu, poszukiwania filmów z tej samej dziedziny jednak mówiący w szczegółach o poszczególnych zagadnieniach.
Polecam "Spisek żarówkowy", "Świat według Monsanto", "Bulb Fiction", "Sprzątanie - toksyczna obsesja", "Krew w twoim telefonie", "Więźniowie Konsumpcji", "Doktryna szoku", "Inside Job" oraz dla relaksu dla miłośników Moora "Kapitalizm, moja miłość" (typowe dla niego "bajkowanie" tematu i typowe dla amerykanów happy-endowe zakończenie ale porusza też kilka interesujących kwestii)
To tylko kilka filmów. Polecam szukać.