Podpisuję się pod tym stwierdzeniem. Rewelacja. Szkoda, że bez happyendu:(

no szkoda ;(
a może dla filmu to lepiej ;]

Również się zgadzam. Kondrat jest fenomenalny, potrafi wczuć się w każdą rolę. Jak na prawdziwego aktora przystało, potrafi perfekcyjnie operować głosem. Jestem skłonna zaryzykować stwierdzenie, że jest jednym spośród niewielu, na prawdę niewielu, aktorów filmowych w Polsce, którym się to udaje.

Renata Dancewicz mnie zaskoczyła. Pozytywnie, rzecz jasna. Gdzieś w mojej pamięci na stałe utrwalił się obraz Weroniki o nieustająco smutnym wyrazie twarzy. A tu proszę- śmiać się jednak potrafi.

Rozbawił mnie nierozłączny tandem Żaka i Barcisia.

Reasumując: Wyborowa obsada aktorska. Humor. Główny bohater walczy o szczytne cele, nie jest jednak wyidealizowanym herosem.
Daję 8/10.

P.S. "Płk. Kwiatkowski" przypominał mi nieco "Złap mnie, jeśli potrafisz" ;)