tylko ze koncowa scena troche smutna i nie pasuje do filmu ale i tak dalem 10 bez wachania
"tyle ze końcowa scena troche smutna" - właśnie na tym polega urok całego filmu - że jest smutny. opowiada bądź co bądź o śmierci. wprawdzie mówi o tym w piękny i pozbawiony patosu, czasem śmieszny sposób, ale jednak. film warty obejrzenia właśnie dla owej smutnej sceny. owszem, poprzednie są również ciekawe i świetne (szczególnie scena w windzie :), ale to właśnie koniec jest moim zdaniem najlepszy.
no ja sie absolutnie zgodze z moim poprzedniekiem. bez tej sceny film bylby po prostu dobra komedia i ogolnie ciekawym filmem. Od samego poczatku wiadomo bylo ze obaj nie pozyja juz dlugo a to ze on umiera akurat w momencie w ktorym zobaczyl to czego pragna po prostu wzrusza i ZACHWYCA!!!