A co tu interpretować? Przecież film jest prosty jak konstrukcja cepa. Oglądałeś w ogóle do końca? Przecież wszystko jest wyjaśnione.
Ch... tam, a nie wyjaśnia, końcówka jest zrobiona tak, że każdy o minimalnej wrażliwości filmowej i odrobinie dobrej woli może ją odebrać w dwójnasób. Rozumienie dosłowne jest tylko jedną z opcji, ja, odpowiadając na pytanie z wątku, przychylam się do tej drugiej, bardziej mi pasuje do ogółu obrazu i charakterystyki bohaterki