Przeżył czy nie? Najpierw był żywy a potem jako plama na ścianie nie rozumiem!
Moja teoria: w filmie kazdy kontakt czlowieka z duchem konczyl sie smiercia badz powaznym uszczerbkiem na psychice, ktory potem popychal go do samobojstwa. "Student" wraz z rownie samotna partnerka dozyli pelni wieku, kiedy to w ostatniej scenie widzimy ich plynacych statkiem - wspolna walke z depresja i lękami rozpoczeli uciekajac jak najdalej motorowka, co kontynuowali wiele lat pozniej na statku. Moim zdaniem obrazuje to ich sile woli i chec wyjscia na prosta, co dzieki wspolnemu wysilkowi bylo mozliwe. Duch studenciaka (mlodego kapitana statku) nie wywarl strachu, ani nie skrzywdzil kobiety, bo znala jego historie, wie przez co w zyciu przeszedl (sama miala jednakowo zle) oraz stala sie o wiele silniejsza osoba niz dawniej. Duch to jedynie jej smutne wspomnienia o przyjacielu, ktore jednak szybko minely, bo zmienil sie w plame ma scianie.