Podpisuje się pod Tobą... też oceniłem na 3 a potem patrzę że ktoś też heh... Jakoś zniosłem poprzednią część z 2004... nie umywała się do wersji z 1988 ale aktor grał bardzo dobrze... i ten głos... tutaj mamy tylko przemoc - wiem że Punisher z tego słynie... ale co poza tym? zero klimatu... totalny niewypał jak dla mnie i po stokroć NIE dla tego pana wcielającego się w Punishera - zupełnie nie pasuje. No i ta akcja gdzie gołą pięścią miażdży pół twarzy przeciwnika robiąc w nim dziurę haha! Ekranizacja Punishera powinna zatrzymać się na 1988.