Jakich błędów nie mogą popełnić obecni twórcy Punishera względem twórców wersji z 89 roku (niezłej) oraz wersje z 2004 (dennej)?
Według mnie już zrobili krok do przodu względem wersji sprzed 4 lat - Punisher musi mieć jaja poniżej pasa, a nie tylko granaty - dlatego zmienili lalusia na odpowiedniego aktora do tej roli.
Prawdopodobnie błędy te są właśnie popełniane. Widziałeś ostatni zwiastun? Jeśli nie to powiem ci że kopie po jajach a wyolbrzymiona (w sensie pozytywnym) w nim przemoc idealnie oddaje klimat świata Punischera. Widziałes ostatniego newsa apropo filmu? Jeśli nie to powiem ci że producenci uznali tenże zwiastun za zbyt brutalny i chcą nawet zmienić reżysera. Punisher Warzone mógłbyć filmem wyjątkowym a prawdopodobnie będzie takim jakich jest tysiące.
Słyszałem, że odsuneli Lexi od promocji filmu. Ku**a jasna, nie może być! Taki zajebisty film nie może sie zmarnować!!!
No właśnie myśląc względnie realistycznie to ta szansa na zrobienie wyjątkowego filmu zostana przez producentów zmarnowana. Ja tam zawsze podchodziłem do kolejnej ekranizacji punischera sceptycznie bo nie da się zrobić na ten temat filmu który nie epatowałby wręcz przemocą. Zobaczyłem ostatni trailer do warzone i pomyślałem: "kurde, to może byc coś!" No ale nie ma się co łudzić. Połowy z wyśmienitych scen trailera nie zobaczymy. A ja znowu sceptycznie do tego filmu podchodzę. Jedyne co mozna zrobić w takie sytuacji to poczekać na wersję reżyserską. Ale to jest raczej marna pociecha.
Cholera, ale może jednak nie? wkońcu ma tą kategorie R... no i zaprezentowali go w San Diego więc producenci musieli coś wiedzieć. Ja jednak modle sie by było dobrze, bo ten film może być wielki. Oby nie zmarnowali tej szansy bo zrobie z nimi to samo co na tym trailerze.
Cuda się zdarzają. Wiadomo. Ale żeby ten film był wyśmienity to musi niestety być nadmiernie brutalny jak było to pokazane w trailerze. Tylko wtedy zostanie perfekcyjnie oddany klimat świata punischera. Nadzieja matką...
Nie rozumiem osób, które narzekają, że w trailerze nie ma rozmów. Przecież widać, że rozmowy jakieś są, pozatym scena na cmentarzu kozacka - widać, że stracił Frank zmysły bo wspomnienia wracają :) Stevenson świetnie pasuje, szczególnie jego twarz jak patrzył na nagrobek to czysty Punisher. Rany, oby było dobrze bo to moze byc najlepsza ekranizacja komiksu.
Nie ma rozmów bo taki jest po prostu charakter trailera. Ma on uswiadomic przyszłym widzom że w filmie tym nie zabraknie bynajmniej krawej brutalnej akcji. No i nie świadczy napewno o tym że będzie to tylko rozpierducha. Co do cmentarza to pojawi sie postac jakiegoś chłopca, który stracił całą swoją rodzinę, pewnie był też świadkiem zbrodni. Gangsterzy pewnie będą chcieli go sprzątnąć a Frank będzie go ochraniał. Taki duet (jeżeli będzie) może być ciekawy. No i ten Jigsaw, który skręca brutalnie kark jakiemuś "opornemu"- świetna scenka- taki powinien być Jigsaw- skrajnie niezrównoważony.
W trailerze chyba nie pojawił się Microchip. Ciekaw jestem. Jigsaw za to wygląda mistrzowsko. Miałem wątpliwości co do Westa, ale widze, że jednak jest super. Ja widziałem w tej roli Brada Dourifa, ale nie jest źle - wręcz przeciwnie.
A mi sie wydaje że chyba się pojawił przez króciutki moment. Jak na mój gust to deczko za gruby jest i trochę za głupkowaty wyraz twarzy ma aktor który się w niego wcielił (bardziej by się do komedi nadawał) ale ogólnie to chyba dobrze jest. a co do Westa to nie widziałem żadnego wcześniejszego filmu z jego udziałem więc cieżko coś powiedzieć ale powinno byc zajefajnie.
Zajefajnie jeśli nie potną filmu robiąc z niego j....ane kino familijne. Nie zniose tego, nie pójde do kina jeśli tak sprofanują cały dorobek pracy Lexi - przyznam szczerze, ze szacunek sie jej należy, Hooligans to porządny film był, jeszcze teraz zrobiła prawdziwego Punishera. Mogliby sie ludzie wkońcu zbuntować przeciw takiej polityce ugrzeczniania filmów. Gdzie ma być łagodnie niech będzie, ale kuffa nie tutaj! Mięcho ma tu być i basta.
"Nie zniose tego, nie pójde do kina jeśli tak sprofanują cały dorobek pracy Lexi".
Ja też bo nie będzie to miało żadnego sensu. Przeciętne filmy to se można w domu na kompie obejrzeć
Bo sporadycznie zaglądam na filmweb z okazji np: pojawienia się jakiś ciekawych filmów. Lubie porozmawiać o filmach ale na częstrze wizyty na portalu za bardzo nie mam czasu. Więc tym bardziej nie mam czasu żeby rozbudować swój blog. Chociaż trochę o tym myślałem bo do blogu chciałem dołączyc wtedy taką swoją mini galerię (fragment jednego ze swoich obrazów zamiesciłem w avatarze). No i bardzo możliwe że w tym roku to zrobię ale najpierw namalowałbym jeszcze ze dwa, trzy obrazy żeby galeria sie trochę lepiej prezentowała.
Jeżeli twój avatar to fragment twojego własnego obrazu to szacun ziomuś hehehe. Może mi coś namaluj :d.
Pomyślimy. ;). Avatara nie ma co podziwiać bo jest maleńki i tak jak wcześniej mówiłem- to tylko fragment. Z oceną lepiej poczekać aż zamieszczę pełny obraz na stworzonym prze ze mnie blogu. Z tym że- na razie mi się z tym nie spieszy :).
Ja jeszcze zobaczę jak z tą Lexi ostatecznie wkońcu będzie. Czy rzeczywiście ja wywalili czy to była tylko plota? A jeżeli wywalili to czy pójdą po rozum do głowy i przyjmą ja z powrotem. Lexi jesst reżyserką z prawdziwego zdarzenia co pokazała w "Hooligans". Jest też więc gwarantem dobrej jakości i na pewno nie da w sposób ordynarny pociąć i przerobić swojego dzieła. Punischer z jej reżyserią przynajmniej będzie trzymał poziom. Bez Lexi zapomnijmy o jakimkolwiek przyzwoitym filmie. Ja w takim wypadku omijam kino z daleka :) i czekam wtedy na wersją reżyserską by obejrzeć ją na jakiejś kobylastej plasmie :).
Scena na cmentarzu też mi się podoba. Pozdro.
Na zwiastunach widać niepokojącą grę koloru - strasznie nie pasują do siebie te kolory, przez co film wygląda dziwacznie. To mnie zdecydowanei odstrasza. Pozwolę się nie zgodzić z autorem tematu, jakoby Thomas Jane był lalusiem. Jest świetnym aktorem, to reżyser zniszczył tamten film, tak jak i scenarzysta. Jeśli chodzi o odtwórcę roli tytułowej w najnowszym filmie, bardzo podobała mi się jego gra w serialu "Rzym", który swoją drogą był boski.
Pozdrawiam!
Ta gra kolorów to pewbnie zasługa filmowego speca od efektów wizualnych. Pracował on też ponoć przy efektach filmu "300" a jak wiadomo tenże film wizualnie (i nie tylko) prezentował się wybornie. Mi się taka gra akurat podoba. Dużo czerwieni kiedy jest akcja, użo kolorów blado-niebiesko-zielonych gdy wszystko stopuje jak w scenie na cmentarzu. Taka gra świetnie buduje klimat filmu.
A co do Stevensona, jego rola w Rzymie równiez zrobiła na mnie ogromne wrażenie (taka bardzo- "niepoprawna") i jak tylko dowiedziałem się że zagra nowego punischera to juz nie miałem wątpliwości że zrobi to dobrze. Al;e i tak w tej roli najchetniej zobaczyłbym któregoś z Mroczków ;).
Jak dla mnie to Thomas Jane był zajebistym Punisherem, to dobry aktor, ale w Punisherze z 2004 r. brakowało właśnie jaj, film był mówiąc krótko mało brutalny:]i po całkiem dobrym początku było już tylko coraz gorzej. Póki co zwiastuny zapowiadają dobry film, nawet musze powiedziec że chyba drugi mi się bardziej podoba bo ten pierwszy owszem brutalny, ale ciut przesadzony. Tylko jeśli okaże się prawdą to że film będzie cenzurowany to może wyjść kolejna porażka trzeci film o Punisherze i po raz kolejny nieudany. Ale wstrzymajmy się z oceną do premiery.
zdzisiu - według mnie wersja z Lundgrenem była naprawde bardzo udana. Gdyby jeszcze była czacha na klacie to byłby miód - a tak jest ''tylko'' bardzo dobrze''.
joanson - proszę, nie pisz Punischer, a PunisHer :) hehe - mały błędzik
Wiecie ludzie jaką ja mam teze na ten temat ? Otóż mam przypuszczenie, że Lexi (co przeczytałem w serwisie o Punisherze) wzięła ślub z jakimś asystentem z planu właśnie Punisher War Zone i może dlatego nie była w San Diego bo przecież miała już wówczas miesiąc miodowy - tak czytałem. Niepokoją mnie tylko te małpy na jej blogu. Kurcze nie wiem, ale dla mnie ona jest jednym z najlepszych reżyserów w obecnym czasie. Nie robi lipy, a to dzisiaj rzadkość.
masz rację rzeczywiście troche przesadziłem w sumie nawet ta z Thomasem Janem najgorsza nie była, ale chodzi o to że te filmy odstawały od tego co jest w komiksie, nie żebym czytał regularnie Punishera ale kilka zeszytów się udało, w filmie z Lundgrenem brakło oprócz w sumie dość dużej brutalności jakiejś jakiegoś takiego klimatu komiksu, a z kolei w wersji z Thomasem Janem ten klimat niby się dawało odczuwać ale nie do końca bo zrobili wersje dla dzieci,a pod koniec to się nawet nudziłem i już tylko wspomne o makabrycznie spieprzonej postaci którą grał Travolta:/
Prawde powiedziawszy to właśnie Travolta był tam dla mnie jednym z lepszych. Jeszcze sąsiedzi Castle'a byli fajni.
Ja powiem szczerze ,że co do "Punishera" z roku 2004 nie miałem zastrzeżeń ,nawet zaczął mi się bardzo podobać ,ale gdy zapoczątkowałem swoją podróż po świecie "Franka"(stało się to po przez film z 2004 bo tego starszego nie oglądałem jeszcze) zauważyłem liczne błędy.Mimo ,że przeczytałem całą serie wydaną przez "Mandragore" 12 zeszytów + jeszcze "essientiala" z pierwszymi komisami ,gdzie się "Punisher" pojawił no i "Born" (kapitalny komiks) i właśnie przez "Born'a" zacząłem patrzyć ze skrzywioną miną na Punishera z Thomasem Janem i mówić "What the Fu**"Co do War Zone jestem bardzo zadowolony zapowiada się niezły epizod z serii "Punisher"Mam nadzieje ,że "Marvel" pomyśli i przekona Lionsgate ,żeby nie zaniżać poprzeczki wiekowej bo była by to katastrofa.
Szczerze powiem że "Punisher" z 1989 roku był hmmm dziwny...Brak loga, Frank wyglądał zupelnie inaczej, zamiast rozpierniczać w drobny mak ludzi, On rozwala automaty do gry...W filmie z 2004 troche lepiej ale fakt brakowało tego rozpiździeju! Mam nadzieję że WZ będzie bardzo, bardzo, bardzo krwawy bo to nie Superman w niebieskich gaciach tylko człowiek podążajacy ścieżka zemsty.
Rozwalał też ludzi. Zajebista scena juz w początkowej fazie filmu jak wykańcza po kolei mafiozów w rezydencji jednego z ułaskawionych przez sąd. Akcja w kasynie Yakuzy miała bardziej na myśli przekazanie wieści i groźba - jeśli nie uwolnią dzieci, będą mieli rozboje w lokalach czyli straty.