Jak dla mnie to jedyny wybór to pomiędzy parodią PUNISHERA, a jego profanacją. Kiepski pod każdym względem. A już opinie, że aktor grający głównego bohatera jest właściwie dobrany mnie dobiły, zaskoczyły i rozśmieszyły. No, ale to tylko moje skromne zdanie.
PS. Jedyna dobra scena do eksterminacja trzech "skaczących po dachach". Jednym słowem skutecznie. Jednym słowem Punisher.