Punisher: Strefa wojny

Punisher: War Zone
2008
6,1 23 tys. ocen
6,1 10 1 22719
5,1 14 krytyków
Punisher: Strefa wojny
powrót do forum filmu Punisher: Strefa wojny

Z \trzech adaptacji Punishera właściwie żadna nie przedstawia odpowiedniego poziomu
by nazwać ją dobrą. Zacząłem się zastanawiać jak to jest. Doszedłem do wniosku, że
sam Punisher jest nudną postacią, komiksy już pokazały o nim wszystko co można
łącznie z zabiciem każdego superbohatera. Jego miejsce jest w komiksie a nie na
ekranie. Ileż to już było filmów pt. zabili mu rodzinę to się mści, Death Wish itp. Nie
mówię, że to jest durny motyw, bo np gra komputerowa Max Payne udowadnia, że ma
nadal potencjał o ile ubierzemy go w fajny klimat, np Noir.

Ok. Do rzeczy.


W wypadku naszych adaptacji, mamy do czynienia z:
Punisher 89 - klimat filmów akcji lat 80 - aktor-napakowany heros, strzelanie z biodra z
karabinu maszynowego, skóry, wielkie giwery dużo strzelaniny, nie za skomplikowana
choreografia walk. Tak się w tym zapędzono, że nie dodano Frankowi nawet jego
kultowej czachy na klacie, przez co ten film traktuje jako zwykłą opowieść o mścicielu,
która z komiksu bierze głownie nazwę i origin bohatera.

Punisher 04 - łapie już klimat komiksowy, który głownie widać w scenie walki z tym
wielkim blondynem w koszulce w paski. Nasz bohater (Thomas Jane)pokazuje się bez
koszulki prezentując niezłą formę - głownie rzeźba ciała, a nie wielkie mieśnie jak w
przypadku Dolpha, do tego przystojniak z niego i dano mu wiele zbliżeń by pokazać jak
ślicznie wygląda w tej koszulce i płaszczu. Do dziś dnia jednak śmieszy mnie jak sobie
przypomnę ten film, hydrant, który P. nosił w torbie.

Punisher 08 - jeszcze bardziej komiksowy, a to za sprawą Domonica Westa (Jigsaw) i
jego gry ciałem, charakteryzacji i samego originu postaci, w którą się wciela.
Frank (R. Stevenson) wygląda bardzo topornie w tej kamizelce, a image jaki prezentuje
to typowy zimny skurczybyk, co w kontraście do poprzedniej adaptacji na pierwszy rzut
oka wygląda koszmarnie. Jednak gdy się zastanowić nad postacią jaką ma grać, to
widzimy, że Punisher to nie metroseksualny badass co ma ładnie wyglądać w długim
płaszczu, a właśnie taki bydlak jak postać Stevensona - odziana w strój taktyczny. Może to
moje sadystyczne upodobania, ale zabrakło mi w tym filmie motywu jak nasz bohater
porządnie obrywa. W dwu poprzednich adaptacjach Frank dostawał manto, by
zakrwawiony posłać złych gości do piekła, tutaj co prawda strzelają mu w plecy ze 2 razy,
potem an koniec jeszcze ze 3, ale wszystko leci w kamizelke... Nawet w walce z bratem
Jigsawa Jimem, było tego za mało. Przypomnijcie sobie Szklaną pułapkę i McCleana i
jak on wyglądał na koniec każdego z filmów - to jest to czego mi tu zabrakło.
Spora ilość akcji, i to od początku, nie pierdzielą się w zabawę przez godzinę w
opowiadanie o tym jak mu zabili rodzinkę i jakiż to on był wcześniej szczęśliwy, zamiast
tego dano parę kadrów jak trzyma martwą żonkę - moim zdaniem świetne
rozwiązanie.Jednak z tą akcją przesadzili trochę a przynajmniej mogli ją zrobić bardziej
atrakcyjną bo np końcowy szturm na hotel był bardzo słaby jak na scenę finałową, już
fajniej było na początku z tym żyrandolem.

Ok teraz pora na moją subiektywną ocenę filmu. Nie odczułem, żadnego katharsis
podczas oglądania tego filmu i oceny typu 10/10 a nawet 9/10 są śmieszne bo to nie jest
żadne arcydzieło. Nie trzyma w napięciu, więc i 8mki bym mu nie dał. Idzie głownie w
przemoc i ona jest głównym bohaterem,a przy tym jest średnio atrakcyjna więc nie
powiedział bym, że to dobry film. Jak by mnei ktoś zapytał co myślę o tym filmie to
powiedział bym - Nooo... no nie jest zły. Cmokając znacząco. Dam dlatego 6tke, trochę
na wyrost, głownie w podziękowaniu za to, że Frank w odróżnieniu od poprzedniej wersji
zmężniał, odrzucając stylową modę na rzecz takiej bardziej wojskowej.

ocenił(a) film na 7
Hilarious

Zgadzam się z Twoją wypowiedzią.
Pomysł na Punishera 08 był super, ale trochę spartaczony. Ogląda się bo się ogląda, ale nie wywołuje we mnie żadnych emocji ten film. Trochę chaotyczny i naiwny. Największe plusy to aktor, który wcielił się w rolę Punishera (wreszcie Punisher wygląda jak prawdziwy twardy, brutalny sk****el) , więcej jatki, brutalności i sporo odniesień do komiksu. Niestety pozostaje niedosyt. Mogło być sporo lepiej.