Nie wiem, czemu ten film ma tak wysoką ocenę. Nic się nie trzyma kupy, o tym już widzę dużo wątków i nie będę powtarzać, ale najśmieszniejsze jest to, że gdyby bohaterowie nie interweniowali w tę całą sprawę to historia i tak potoczyła by się tak samo, bo nie uratowali ani jednego "apostoła", nie zdobyli księgi, a źli Niemcy sami się potopili. Brawo!
Zmarnowane prawie 2 godziny życia, odradzam.
Ja wręcz przeciwnie polecam szczególnie fanom Jeana Reno, a co do wypowiedzi mojego przedmówcy...
Jeśli nie masz nic do powiedzenia odnośnie mojej wypowiedzi < temat o fabule> to nie rozumiem, po co komentujesz, a jeśli masz to chętnie posłucham.