To jest jeszcze gorsze niz pierwsza czesc,sceny walk dla nastolatkow(tych z lat 90-tych)pomysl moglby byc dobry(mysle,ze skopiowany ze "Zmartwychwstania" z Christopherem Lambertem-polecam)ale oczywiscie zrobiony przez Francuzow musi byc porazka,latajacy mnisi jak z pastizu o Batmanie,pseudo historyczne tajemnice i ta koncowa scena z amfetamina,pusty smiech mnie ogarnal gdy to zobaczylem.A Jean Reno?Ten gosc mial tylko kilka dobrych wystepow,Ronin,Leon zawodowiec i Goscie,goscie.