europejskie kino niestety stacza się na dno...przynajmniej niektóre produkcje się amerykanizują, w pogoni za widzem, kasą serwuje się nieświeży popcorn, zamiast wyszukanych bogatych w skłądniki potraw... to smutne że na naszym kontynencie zaczyna się robić tak tragicznie głupie i puste filmy... mam nadzieje że to tylko wypadek przy pracy a nie jakaś trwała tendencja.. robienie z treści Apokalipsy św. Jana wątku sensacyjnego, zresztą tak banalnie spłyconego to obraza dla ludzkiej inteligencji i jakiś makabryczny żart.. szkoda słów..:(