PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=7292}

Purpurowe rzeki

Les rivières pourpres
2000
7,1 36 tys. ocen
7,1 10 1 35715
5,8 4 krytyków
Purpurowe rzeki
powrót do forum filmu Purpurowe rzeki

Nie będę się rozwodzić, co lepsze ; książka, czy film. Jednak - jak w temacie - chcę zaznaczyć tę wyższość. Mianowicie chodzi mi o to, że prawie połowa filmu dzieje się po ciemku: a to w grocie, a to w nocy, a to w ulewnym deszczu, a to w zaciemnionym mieszkaniu. Mówiąc krótko, jak ciemno, to mało widać, a jak nie widać, to przez chwilę może być tajemniczo, a po tej chwili, robi się irytująco, I tu potwierdza się wyższość słowa pisanego nad obrazem. W książce wszystko jedno, czy coś dzieje się po ciemku, czy w pełnym słońcu, bo kto by czytał coś takiego?: "Szedł po omacku i nic nie widział. Dalej nic nie widział i dalej też nie" :D. Autor książki musi wykazać się inwencją i tę ciemność "rozjaśnić" słowem.
Wracając do filmu, nie lubię patrzeć, kiedy widać niewiele.
Tak się zastanawiam ; czy to możliwe, aby policjant sam, własnoręcznie w cywilizowanym kraju Europy zachodniej, otwierał na cmentarzu,nocą trumnę przy pomocy łomu i latarki ?
Dodam, że początek mi się podobał, ale im dalej, tym mniej.

kulizz

Skromnie dodam, że film od książki dzieli przepaść, pozamieniane wątki, fabuła odchudzona prawie do kości. Jak napisał/a np. kulizz trumna nie była otwierana łomem, tak ogólnie to cała ta postać Maxa w tym filmie mnie irytowała.. Więcej nie będę wymieniał (spoilery), a jak kogoś to interesuje: gorąca zachęcam to lektury:)

kulizz

nie czytałęm książki. Pierwsze 10 minut filmu mnie wciągło jak nigdy.Miałem nastawienie na dobrą 9/10. Jednak z czasem i mnie film słabł w oczach.Szkoda,choć nie był aż tak ,,ciemny,, jak piszesz.( no może dla mnie).Chyba trzeba będzie dorwać ksąiżkę;)