Zaczyna się ciekawie. Potem tempo spada i wręcz zamiera. Przenosimy się do Azji, do Hongkongu – aktorzy mieli fajną wycieczkę. W jednej z głównych ról Dakota Fanning, taki niedorosły koszmarek w kozaczkach. Lepiej prezentowała się jako dziecko. Zawiła fabuła. Trudno się połapać, o co chodzi . Wąchacze, wykrwawiacze ... jak dla mnie to za wiele.