Brak słów.
Trailer tego filmu wywołał u mnie dreszcze i pomyślałam sobie... O w końcu jakiś dobry sci-fi będzie...
Ręce mi opadły. Z każdą minutą tego filmu potwierdzało się tylko powiedzenie, że nie ocenia się książki po okładce... Filmu też nie. Film może i ma potencjał, ale całkowicie się gdzieś ulotnił po drodze. Niby jakaś tam akcja bez przerwy jest, ale i tak wywaliłabym połowę scen napchanych pompatycznym gadkami i aluzjami. Film może i miałby jaja... gdyby go nie wykastrowali.
Aktorstwo... bania.
Muzyka... mierna.
Akcja...przeciętna.
Treść... przeciętna.
Całość... bania.