Film jest świetny, gęsty mroczny klimat, brutalność i polski akcent, ale końcówka mnie rozczarowała. Uważam ten film za niedokończony. Nie tak powinien się skończyć. Jedynka rewelacja, dwójka równie dobra, a trzecia część według mnie byłaby najlepsza gdyby nie zakończenie. Nie wiem czy miał to być wstęp do kolejnej części czy taki był zamysł reżysera, aby zakończyć trylogię (swoją drogą ma mega filmografię! Szacuneczek, a za Bronsona flaszka), ale wyszło słabo. Nie chcę spoilerować, ale jeśli ktoś ma ochotę zapraszam do dyskusji.