PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6341}

Pustynia Tatarów

Il deserto dei Tartari
7,0 521
ocen
7,0 10 1 521
6,7 3
oceny krytyków
Pustynia Tatarów

Akcja filmu dzieje się "Gdzieś", gdziekolwiek, poza czasem, choć mundury wskazują na koniec XIX w, a nawet - dokładniej - na austriackie wojsko. Razem z głównym bohaterem wkraczamy w mury zapomnianej przez świat twierdzy Bastiani, której zadaniem jest obrona przed najeźdźcami z tajemniczego Państwa Północy; bastionu gdzieś na końcu cywilizacji, na zapomnianych terytoriach, w okrutnej, pustynnej rzeczywistości. Nikt nie wie gdzie, nikt nie wie kiedy, ale to jest dalece pozbawione znaczenia.


W tej oto scenerii grupa żołnierzy czeka na nadejście przeciwnika, którego nikt nigdy nie widział, który istnieje jedynie w legendach - wiara w niego jest jednak tak intensywna, że niemal konstytuuje go w świecie realnym. Tatarzy pojawiają się w snach, z czasem sen wypełnia całe dni.


Milczący bastion, jego chłodne mury i schronione w nich wojsko, wpatrzony jest w odległy horyzont oczekując nadejścia wrogiej armii. I w tym niekończącym się oczekiwaniu, w tej przenikliwej nudzie, w tej morderczej monotonii i pustce, rodzi się nadzieja, że wróg w końcu nadejdzie, już za kilka dni, już jutro, jeszcze dziś wieczorem. Ta nadzieja trawi i spala ich od środka doprowadzając do stanu, w którym trudno odróżnić rzeczywistość od świata fantazji, wzrokowe omamy od tumanów piasku unoszących się na horyzoncie.


Wiara w to, że waleczna armia na białych koniach nadejdzie, zaczyna być dla tych żołnierzy pogrążonych w letargu oczekiwania sensem istnienia, potwierdza ich wybór, by trwać tu, na samym końcu, czekając na to, co nieuniknione. Wiara tak silna, że zaczyna mieć funkcję sprawczą - nie tylko wypełnia ich życie, ale i kreuje rzeczywistość. Nadejście Tatarów spełni sens ich życia, wytłumaczy dziesiątki lat cierpliwego oczekiwania, sprawi, że ich śmierć w walce będzie godna tego nadludzkiego poświęcenia.


Boją się zwerbalizować pytanie: "a co jeśli Tatarzy nie nadejdą"?, bo Armia Północy to jedyne rozwiązanie... Jeśli wojownicy na białych rumakach nie istnieją na prawdę, zakwestionują ich życie. Sens życia w ogóle - jeśli nie zobaczą beckettowskiego Godota. Więc może nie warto tak patrzeć na horyzont? Może i nie warto, ale to nie powód by nie czekać...


opis użytkownika

Do potężnej twierdzy Bastiano przybywa na swój pierwszy posterunek Drogo, rokujący duże nadzieje, energiczny żołnierz. Drogo ma nadzieję na wykazanie się swoimi umiejętnościami i szybki awans, ponieważ umieszczona na skraju pustyni fortyfikacja ma kluczowe znaczenie dla obrony całego państwu. Zapał szybko go opuszcza, gdy przekonuje się, że funkcje twierdzy ograniczają się do wpatrywania się w horyzont z jej murów, utrzymania rygoru wśród żołnierzy, a dowódców niewiele interesuje ogólna sytuacja.
Wszystko się zmienia, gdy w pobliżu pojawia się biały koń, koń Tatarów mających przybyć z bezkresnej pustyni. Następują długie lata oczekiwania, które jeszcze bardziej pogrążają stacjonujących żołnierzy w marazmie, co jakiś czas dochodzi do kolejnych tragedii, a spodziewana inwazja Tatarów stają się dla bohaterów jedynym sensem życia w pustoszejącym Bastiano...

Bellerofont
opis użytkownika

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones