Co za głupoty! "Rejestracja sadyzmu" kręcona przez dzieci? Sam sobie zaprzeczasz!

Co do 'pornografii', to przeczytaj sobie definicje tego słowa i używaj go we właściwym kontekście:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pornografia

"Put the Camera on Me" to kompilacja krótkich nieprofesjonalnych filmików nagranych przez dwójkę chłopców, gdzieś w latach 80. albo początku 90. XX w. w Stanach Zjednoczonych. Wydane zostały współcześnie przez samych autorów - dorosłych już przyjaciół, z zawodu filmowców. Opowiadają oni (w materiałach "making off" zawartych na DVD) jak powstawały te miniaturki (ręczna analogowa kamerka, zaaranżowane sytuacje, historie inspirowane amerykańskimi filmami itp.). Na płycie są dostępne wersje oryginalne i ponownie zmontowane. Można je obejrzeć wszystkie na raz, albo tylko wybrane.

Czy warte obejrzenia? Niektóre filmiki są całkiem śmieszne. Inne tylko pokazują jaki ogłupiający wpływ ma na dzieci telewizja (w skrócie: zabijanie, pościgi, walka). Ale wszystkie pokazują też zafascynowanie kinem i zabawę filmem tych dzieciaków. Młodzi bohaterowie zachowują się przed kamerą niezwykle swobodnie i naturalnie.

Nie ma w tym filmie nic szczególnie ambitnego (może tylko ciekawy materiał dla socjologów). Czego można się spodziewać po dziesięcioletnich autorach? ;)

Chyba nie zrozumiałaś. Pomysł jest fajny (i za to 10 pkt.), ale za szczegóły i sposób ich realizacji oraz to, przez kogo ten niby (para)dokument został zrealizowany można tylko skrytykować. I właśnie pod tym drugi względem odstręcza, co nie znaczy, że za samą idee nalezy się 10.

Z mojej strony koniec dyskusji.

Naprawdę uważasz, że to jest "niby (para) dokument" ?? Ja nigdzie nie znalazłem takiej informacji. Udowodnij swoją racje, jeśli uważasz, że to prawda. Wtedy ja też zmienię zdanie. Tutaj można przeczytać wywiad, w którym jeden z autorów opowiada o tym jak kręcili te krótkie filmiki:

http://www.brightlightsfilm.com/49/cameraiv.php

Pisze, że zaczęli je kręcić już w wielu 7 lat! Opisuje jak rodzice dali im kamerkę, jak traktowali ich filmowe próby i o atmosferze cul-de-sac jaka panowała w ich domu. Uważasz, że on w tym wywiadzie kłamie, i to wszystko jest spreparowane?

Owszem, "problemem" może być jego późniejsza orientacja homoseksualna i to jak sobie z tym radził w dzieciństwie i później, ale pisanie, że jest to pornografia to grube nadużycie.