Puttakkana mieszka w małej wiosce ze swoim mężem, którego kocha tak jak swoją ziemię- matkę. Wiedzie proste życie, pełne szczęścia i satysfakcji z pracy i byciem wśród ukochanych osób. Jest analfabetką, jak wielu Indusów, ale film opowiada właśnie o losie/ drodze tych, których nikt nie chce słuchać, których życie jest pomijane, obojętne. Prości ludzie, których jeszcze do niedawna rytm wybijały pory zbiorów i siewu, wschodów słońca i zachodów, skazani są na odejście od swojego uczciwego i spokojnego życia. Małe wioski zostają bezdusznie przecinane przez firmy budujące autostrady. Cóż w tym nadzwyczajnego? Ktoś zapyta. Przecież i u nas nie jedna rodzina przechodziła związany z tym dramat wywłaszczenia. Owszem. Wykupowanie ziem pod autostrady za bezcen, odsprzedawanie ich dla bogatych kampanii turystyczno- rozrywkowych, łapówkarstwo i wszelka maść ludzi wykorzystujących naiwność prostego człowieka, to zagrożenia, jakie czychają na Puttakkani i jej podobnych. Na ludzi, którymi się manipuluje dla zysku.
Puttakkani nie ceni pieniędzy. Pragnie tylko żyć "po staremu". "Higway"- znaczy autostrada. Tu autorzy, docenieni i nagrodzeni za ten film ( info więcej w internecie), zwracają uwagę nie tylko na "szablonowe" losy wywłaszczonych włascicieli gruntu, ale także uwypuklają problem podejmowania decyzji życiowych. Puttakkani przechodzi drogę wewnętrzną i prawdziwą.
Podczas filmu zastanawiałam się, jako człowiek naszej, europejskiej cywilizacji, przywykły do tego jakim jest nasz świat, w którym wszystko kręci się w okół pieniędzy, zastanawiałam się dla czego Puttakkani walczy o tą swoją ziemię. Odpowiedź przyszła na końcu filmu. Miała rację! Lecz nikt nie dostrzegał mądrości w jej uporze. Upór ten miał też swoją dramatyczną cenę.
Film ukazuje fatalizm sytuacji Puttakkani. Podpowiada jaką drogę wybrać. Mówi też o tym, jak nasza cywilizacja doprowadza do rozkwitu jej samej i degrengolady społeczności niedostosowanej do tempa życia "zachodniego". Chociaż to sporne! Film prowokuje do dyskusji. Bo Indie to też kraj, którego dręczą inne, starsze problemy od tych nowszych- np. wpływu amerykańskiej kultury jako stylu życia.
Post napisany - aby zaintonować to, ze film porusza ważne tematy i jest w pełni wartościowy.