ciężka sprawa. Film nie jest nazbyt inteligenty :P większość żartów średnio bawi, ale ta obsada, mhh, miód :D Elizabeth Lee, Maggie Cheung, Chingmy Yau, czy wreszcie Ellen Chan, która wyglądała tu bosko. Zresztą, zobaczcie trailer http://www.youtube.com/watch?v=yWWOLKG0lpQ. Ten film trzeba zobaczyć, po prostu, dla samej obsady; Bez tych aktórów, film dużo by stracił. Myśle że na tyle dużo, że po prostu miałby bardzo niską notę u oglądających. Użytkownicy na imdb też się cieszą z obsady, ale już z samego filmu niekoniecznie :)
Część żartów jest tanich, np. gdy kobieta wchodzi po drabinie, a na dole stoi mężczyzna. Normalnie to byłoby w ogóle nieśmieszne, ale że po drabinie idzie Elizabeth Lee, w spódnicy (długiej, luźnej, ale spódnicy), i do tego w szpilkach, no to robi się trochę zabawniej. :P Co nie zmienia faktu, że żart i tak jest tani. Jest natomiast jedna scena, która "miażdży" - Kawałek z niej można zobaczyć na trailerze - od 54s. Rozwala mnie to jak Eric Tsang strzepuje wodę ze swojej mokrej koszulki na opalającą sie Ellen Chan, hahahheheh :P :P :P.
A na końcu trailera: - "czy ktoś już ci mówił, że masz sexowne oczy?
- "Naprawdę?"
"How to pick girls up" jak można sądzić po tytule, opowiada historię 3 mężczyzn, którzy mają problemy z podrywaniem dziewczyn. Jeden jest ordynarny i od razu wdaje się w bójki (Shui-Fan Fung ), drugi jest nieśmiały (Wilson Lam), a trzeci trochę, (ja wiem?) zniewieściały?(Jing Wong) Na szczęście dla nich, z pomocą przychodzi Tan Yulun (Eric Tsang), który nauczy ich jak poderwać dziewczyny. Jak wspominałem, film nie jest za dobry - więc nie będzie tu żadnego tutoriala jak podrywać dziewczyny - czyli "zrób 'to', a ona na to pójdzie". Po prostu mamy tu zbiór różnych sytuacji, które zbliżają naszych bohaterów do ich wybranek.
Film dla fanów głównych aktorek, tym bardziej że są to ich filmowe początku, no poza Maggie, ale to tylko 5 lat od jej pierwszej roli; No bo jeżeli przyszliście na komedię i chcecie się zdrowo pośmiać, to nie tu.