film bylby tka samo beznadziejny z udzialem delaga czy bez! akurat tym filmie nie byl az tak beznadziejny, moim zndaniem duzo gorzej grala Magda Mielcarz
Mnie się Deląg podobał:) I Magda Mielcarz faktycznie trochę gorzej zagrała, ale chyba taką rolę miała w scenariuszu: taka ulotna, cokolwiek z jedną miną.
Całkowicie się zgadzam. Deląg w tym filmie nie zaprezentował dosłownie nic. Był tylko i wyłącznie elementem scenografii i pomyśleć, że takie drewno skończyło szkołę teatralną. Ogólnie film do kitu i nie tylko pod względem aktorskim. Jedyny plus to to że stosunkowo wiernie odzwierciedla książkę.