... że tak dobry reżyser może zrobić tak rozpaczliwie zły film... Obejrzałam dopiero teraz i troche żałuję straconego czasu, choć z drugiej strony dobrze, że się przekonałam, że opinie znajomych nie były przesadzone. 2 punkty dałam wyłącznie za urok osobisty Pawła Deląga, który zanim uroda minie powinien podbić Hollywood ;) Reszta obsady z bardzo drobnymi wyjątkami (fragmenty roli Jerzego Treli, głos Franciszka Pieczki, Pomponia Danuty Stenki, ale to niewielkie wyzwanie, wygląd Rafała Kubackiego) to żenada. Dlaczego w polskich filmach nawet dobrzy aktorzy grają źle????? No i ten makabryczny patos, bijący na głowę kiczowatość powieściowego oryginału...