"Quo vadis" jest filmem, który mile zaskoczył mnie niektórymi kreacjami. Uważam, że przy wszystkich jego mankamentach, warto jednak zwrócić uwagę na ciekawą grę Franciszka Pieczki, Jarzego Treli. Dlaczego? Ano, choćby i dlatego, że reprezentują oni odchodzące do historii pokolenie mistrzów ekranu. Kreacji, stworzonych przez nich w tym filmie, nie da się powtórzyć. Są one, moim zdaniem, godnym do naśladowania wzorem budowania postaci. Poza tym, nie oceniajmy polskiej produkcji, przez pryzmat amerykanizacji kina. Kinematografia polska nie musi i nie powinna być kalką kina amerykańskiego.