jestem zdołowany. ten film przekroczył moje wszelkie oczekiwania - najgorsza polska produkcja wszechczasów. my z tym idziemy w świat, na oskary? o, nie! akcji brak, zdjęcia dno, efekty słabiutkie. deląg do d..., jego ukochana mdła, ursus mówi jakby miał zaburzenia mowy lub nawet mózgu. tylko linda coś gra. chyba pierwszy raz w życiu nie przeklina w filmie. jego partnerka też niczego sobie, i nawet ładna jak na polskie "piękności". no i trela, aktor prawdziwy, zawsze gra dobrze. straciłem tyle czsu w kinie, żeby to coś obejrzeć, a szkoda . . .