że hipokryzja we współczesnym świecie nie zna granic. Kobiety z silikonem zamiast piersi i lateksem zamiast ubrania są cacy, ale NORMALNE kobiety, w pełni swego człowieczeństwa są be. Niedługo dowiem się, że filmy dokumentalne są gorszące, bo przecież murzynki w niektórych krajach chodzą z odkrytymi, obwisłymi piersiami. Ja natomiast zszokowana jestem, kiedy dziewczyny w MTV robią z siebie idiotki. Cóż, każdy ma własne normy moralne.
ale gdybyś zobaczył cytatą kenijkę z odkrytym biustem w MTV to też byś rzygnął, co?
Po pierwsze: nie jestem facetem. Po drugie: takowa Murzynka nie miałaby co robić w tego typu stacji. Gdyby śpiewająca Kenijka pojawiła się w programie muzycznym, to uważam, iż nie mogłabym jej nic zarzucić. I nie, nie "rzygnęłabym" (jest to słowo zgoła nieliterackie) w takiej sytuacji. Tak pejoratywne uczucia do jakiejś produkcji mam rzadko, choć się zdarzało (kilka filmów, które oceniłam na 1 wzbudzały we mnie skrajne obrzydzenie).
Jaką funkcję pełni w tej wypowiedzi słowo "też"?
jeśli chodzi o pierwsze to cóż ja uznaję dominację rodzaju męskiego w języku (mogę się wybronić, że użytkownik ma rodzaj "ten";p)
jeśli chodzi o drugie, to było takie pytanie prowokacja, ale nic złego nie miałem na myśli, stąd użycie dziwnego słowa "też" chyba najwulgarniejsze w całej mojej wypowiedzi;P Byłem ciekaw, jak byś zareagowała, gdyby MTV zaczęło promować muzykę afrykańską, czy wtedy uznałabyś, że jest to szajs nie godny oglądania, czy byłabyś zachwycona promowaniem innych kultur? Przyznaję, że to pytanie wyłuskałem z pomiędzy wierszy i nietaktownie je zadałem, używając bliskiego mi określenia, to znaczy, że odczuwam mdłości jeśli coś mnie w jakiś sposób gorszy i tu przyznaję, że była to zbyt przesadzona reakcja, bo w tym pytaniu zasugerowałem, że Ci nie dobrze na widok MTV, ale nie mogę tego wiedzieć, ponieważ tego nie napisałaś, taka moja brzydka naleciałość w moim bezstylowym stylu:) Znaczy takie odczytanie, ale dopiero ono przyjdzie wraz z twoją odpowiedzią, jednocześnie zdając sobie sprawę z chamskiego charakteru tego pytania zrozumiem, kiedy odpowiedź nie zostanie udzielona, zasłużę na to, tym bardziej, że pytanie dalece odbiega od problemu, który poruszyłaś, ale facet to świnia;p
Odwracasz kota ogonem. To, jakiej płci reprezentantem jesteś nie ma tu akurat aż tak dużego znaczenia (aczkolwiek zdaję sobie sprawę, iż może być powodem różnego sposobu odbierania filmów). Niemniej poprzednia wypowiedź rzeczywiście zabrzmiała dość niegrzecznie. Z kolei koniec drugiej był bezsensownie udziwniony, co utrudnia odbiór wypowiedzi.
Pomijając kwestie stylistyczne, moja wypowiedź nie miała dotyczyć promowania innych kultur. Oczywiście, dobrze jest słuchać różnorodnej muzyki, ale stacje muzyczne mają spełniać wymagania słuchaczy, a nie moje. Co do MTV, jest ona według moich obserwacji nie tyle stacją muzyczną, co dla nastolatek. Są w niej emitowane bardzo dziwne programy, które dziewczęta brytyjskie przedstawiają w zdecydowanie niekorzystnym świetle. A nawiązałam do tego, aby pokazać, że normy bywają różne. Dla mnie jest dziwne pokazywanie się w tego typu produkcjach. Dla innych "Raj: miłość“. Niemniej wydaje mi się, iż tego typu film raczej nie promuje przedstawionych w nim postaw, a jedynie je pokazuje.
Słowa "szajs" również bym nie użyła (podobnie jak słów "szmira", "geszefciarz", "szwindel"). Jeśli już używać słów z języków obcych to w oryginalnym zapisie i z pełną świadomością ich znaczenia. Wyjątkiem jest słowo "fajnie", którego, niestety, nie mogę się oduczyć. :)
Osobiście staram się wyrażać w sposób trochę ugrzeczniony, głównie z tego powodu, że to pomaga się uspokoić. Najczęściej wyrażam się nieliteracko, gdy coś wywołuje we mnie silne emocje, ale tego można później żałować. Wobec tego warto się trochę wysilić, pozwolić sobie ochłonąć. Może się bowiem okazać, że za jakiś czas będę miała do sprawy odmienne podejście, niż w danym momencie. :)