pozytywnie: dobry pomysl na filmik,nie nudzilam sie wogole,zabawny i przyjemny ale szalu jednak nie ma,chociaz zaliczam do tych lepszych srednich ;)
Nie wytrzymałam i musiałam pokusić się o napisanie krótkiej opinii o tym filmie... Nigdy nie byłam na bardziej żenującym przedpremierowym pokazie. Pełna sala ludzi po kwadransie pustoszała. To co zobaczyłam, przerosło wszelkie poczucie żenady. Totalnie denna akcja i pomysł. Nie chce spoilerować i zdradzać fabuły, ale sprośne teksty i ćpuńskie wizje bohaterów to był szczyt możliwości twórców tego gniota. Przewidywalna akcja i prostackie dialogi - ale przecież to wszystko czego można się spodziewać po amerykańskim filmie. Ogólnie film oceniam na 3/10, jeżeli ktoś ma wydać pieniądze na tego typu "dzieło" lepiej niech włączy sobie Klan na Jedynce.
Jak dla mnie to Klan jest totalną szmirą. Ten film, który opisałaś nie jest typem filmu ambitnego i ciekawe czego się spodziewałaś. No w końcu po to są zwiastuny żeby wiedzieć na co się mniej więcej idzie. Ja mam zamiar wybrać się na ten film by się wyluzować i pośmiać troszeczkę. A tak na marginesie to sprośne teksty czasami świetnie rozładowują napięcie i atmosferę a co do jarania zioła to każdemu trochę by się przydało :) Peace And Love!
trudno podjac konkretna polemike gdyz pierwsza emisja jest za kilka godzin dopiero a nie kazdy mial mozliwosc zobaczenia pokazu przedpremierowego. ale z tego co czytam na IMDB ( portal bardziej obiektywny bo jest to spolecznosc miedzynarodowa, nie spaczona polskim widzeniem swiata) to opinie sa dosc dobre. srednia 6,2 - calkiem niezle. wiec chyba troche przesadzasz. z reszta jest grupa krytykow ktorzy kreca nosem na kazda komedie ( nawet jesli ogladaja ja miliony ludzi na swiecie) I ty chyba do nich nalezysz W ogole co to za komentarz - " ale przecież to wszystko czego można się spodziewać po amerykańskim filmie" to wlasnie amerykanskie filmy maja najwiecej widzow na swiecie, sami masochisci ?
to, co napisałam było moim pierwszym odczuciem po pokazie, (dlatego tak niska ocena) film po zwiastunach zapowiadał się ciekawie a i główna bohaterka–hollywoodzka gwiazda działała jak przysłowiowy magnes (na marginesie jestem fanką Aniston). Nie stronię również od komedii jak i filmu amerykańskiego, po którym wiem idąc na seans, czego mogę się spodziewać (czasami niestety zdarzają się wyjątki) – zaliczam się tym samym to grona widzów tego kina. Ale cytując fajną recenzję znalezioną tutaj na Filmwebie „obleśnych, ślizgających się na granicy dobrego smaku żartów jest w "Raju na ziemi" dużo. Część z nich skutecznie uaktywnia pracę przepony, a część… powinna wylądować w koszu na śmieci w montażowni.” Niestety po pokazie pozostał mi niesmak z tych właśnie „żartów” Pewnie, jeśli oglądałabym ten film w innej atmosferze np. przy lampce wina miałabym inne wrażenia :)) jest nas tak wielu kino maniaków i tym samym wiele różnych wrażeń po seansach filmowych – więc oglądajmy i komentujmy.
Okej, film mógł Ci się nie podobać, ja nie wiem nie oglądałam, więc się nie wypowiadam, ale szczerze mówiąc zniechęciliście mnie ;p.
Piszę jednak, gdyż nienawidzę ogólników: "ale przecież to wszystko czego można się spodziewać po amerykańskim filmie." Po 1 oglądałaś wszystkie amerykańskie filmy, że wiesz? Oczywiście, że nie, więc nie pisz ogólników, okej napisz, że ten film to gniot, ale nie, że od razu wszystkie produkcje amerykańskie to szmira, bo nie uwierzę, że nie widziałaś dobre filmu pochodzącego z ameryki, no niestety jest ich mnóstwo i nie uwierzę, że choć kilka nie było dobrych, a powiem Ci więcej jest ich mnóstwo! A i wiadomo, co chciałaś przez to powiedzieć, że Amerykanie to idioci, bo tak się utarło, a Polacy to pijacy i złodzieje, czyli Ty też! Sama widzisz jak to krzywdzi... A i jeszcze jedno poczytaj trochę o historii Stanów Zjednoczonych to dowiesz się na pewno wiele ciekawych rzeczy, których nie wiedziałaś...
Pozdrawiam.
Masz rację Ogólniki rzeczywiście mogą krzywdzić, za nie Przepraszam. Kiepski jeden film nie zniechęca mnie, jak i nie przekreśla innych produkcji kina amerykańskiego - tak jak kiepski polski film nie powinien kłaść się cieniem na kino polskie ps. po prostu tym razem dowcip amerykański do mnie nie przemówł. Pozdrawiam