Rambo: First Blood – wspaniały dramat sensacyjny ukazujący (uniwersalną) bolesną prawdę, jaką jest fakt traktowania weteranów wojennych przez kraj o który walczyli i bronili własną piersią. Ekranizacja bestsellerowej, przejmującej i dramatycznej oraz trzymającej w napięciu powieści Davida Morella „Pierwsza Krew”, która zdobyła serca fanów jak i krytyków na całym świecie. Spektakularna reżyseria, muzyka i obsada sprawiają iż niejednokrotnie wraca się do tego tytułu z ogromnymi wypiekami na twarzy. Tytułowy bohater John Rambo wróciwszy z przegranej wojny w Wietnamie chce odwiedzić swojego starego przyjaciela, który walczył u jego boku na froncie lecz dowiedziawszy się niestety o jego tragicznej śmierci, odchodzi pogrążony w jeszcze większym smutku i z jeszcze jedną bolesną raną na duszy. Później schwytany za „włóczęgostwo” przez upierdliwego szeryfa jednego z amerykańskich miasteczek Willa Teasle’a, John Rambo jest zmuszony uciec i walczyć z całymi hordami stołecznej policji. Film jest ambitnym zrobionym z wielkim rozmachem obrazem, który po obejrzeniu nie prędko pozwoli o sobie tak łatwo zapomnieć. Jest to nic innego tak T.O.K. czyli – Totalnie Obłędna Klasyka, którą każdy powinien znać!
10/10
Na koniec poruszę kwestię realizmu i braku przebajerowań. Wielu zarzuca temu filmowi brak realizmu, gdzie „jeden facet wybija kilkunastu gliniarzy w pojedynkę”. Chciałbym zauważyć, iż ten facet to jest wyszkolony żołnierz umiejący przetrwać w najtrudniejszych warunkach oraz przyzwyczajony do walki w dżunglach i innych różnego typu miejscach zaś ludzie, którzy się na niego rzucili jak lwy na zdobycz to zwykła stołeczna policja niemająca bladego pojęcia o walce w terenie z wyszkolonym wrogiem. Tak więc logiczne, że tytułowy John Rambo pokonał w pojedynkę całe hordy tutejszych mundurowych. Nie ma tutaj żadnych akcji na zasadzie: stoi Rambo naprzeciw dziesięciu gliniarzy a odległość między nimi wynosi 5m. i żaden z nich nie potrafi trafić w Johna zaś on sam zdejmuje ich jedną krótką serią.
Tak więc jak ktoś liczy na bezsensowną rozwałkę to nie ma tutaj czego szukać!
Zaś ci którzy liczą na ambitne i wysokiej klasy kino – nie będą zawiedzieni!
zgadzam się wspaniały, realistyczny dramat sensacyjny poruszający ważną tematykę traktowania weteranów wojenny Wietnamskiej
Ci bohaterowie gwałcili dzieci w tym Wietnamie, mordowali w bestailski sposób całe rodziny... Złe nastawienie społeczeństwa to naturalny odruch...
A co do filmu to najgorsza z części, ale daję mimo to 6/10 , część 2 i 3 10/10.
Chyba pomylilo Ci sie z komuchami z Wietkongu. Ewentualnie jestes porzytecznym idiota, ktory gloryfikuje ten zbrodniczy ustroj...
Gdyby to był pewien portal, zaznaczyłbym "lubię to". Pier.dole tych wszystkich, którzy twierdzą, że to "strzelanka" z Sylwkiem w roli głównej. Jeśli ktoś tak uważa tzn. że albo filmu tak naprawdę nigdy nie oglądał, albo się nie zna. To jest DRAMAT, a monolog Stallone w ostatnich minutach filmu wgniata w fotel!
Właśnie dzięki finalnemu dialogowi Johna z Pułkownikiem dałem 10/10 bo czegoś tak odjechanego to ze świecami szukać!:))))
Faktycznie końcówka filmu robi mocne wrażenie. Każdy kto lubi kino powinien obejrzeć Rambo : Pierwsza Krew i pierwszego Rockiego. Pozostałe części to tylko rozrywka, chociaż bardzo dobra.
Zapraszam na resztę części Rambo - na każdej założyłem wątek dot. aktualnej części!:))))
Popieram!
Ten film to jest klasyka a co za tym idzie ocena nie może być inna niż 10/10.