Zapowiada się bardzo obiecująco! Przy tym HACKFORD jest świetny jako reżyser scen erotycznych (patrz "ADWOKAT DIABŁA" i "RAY")
Przecież w "Ray'u" nie było żadnych scen erotycznych, mało co pokazano - co innego "Adwokat diabła", z tym się zgadzam.
Sorki, możliwe, że się myliłem, ale Ray'a oglądałem będąc chyba mocno na kacu...:)
Wiadomo, że najbardziej pamiętne sceny miłosne, kręcił Jean-Jacques Annaud. IMIĘ RÓŻY - KOCHANEK - WRÓG U BRAM. Przy scenach z tych 3 filmów, Hackford wypada blado.