Randka w ciemno
Woman of the Hour
2023
powrót do forum filmu Randka w ciemno 
ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 7 
Niby wiedziałem na co idę ale i tak dostałem coś zupełnie innego niż się spodziewałem.
Po pierwsze tempo filmu jest wręcz ospałe a zanim cokolwiek się rozkręciło na ekranie pojawiły się napisy końcowe.
Po drugie rola Kendrick jest bardzo epizodyczna i na dobrą sprawę nie wpływa niemal wcale na główny wątek filmu. Tytułowa "Randka w ciemno" to zaledwie epizod o niewielkim znaczeniu i gdyby go nie było film fabularnie niewiele by stracił.
Nie jestem też w stanie do końca zrozumieć nastawienia Anny do mordercy - wybrała gościa, poszła z nim do lokalu a mimo iż ten bardzo przyzwoicie się zachowywał był ewidentnie spławiany.
Teoretycznie wątek "aktorki" kończy się bardzo życiowo ale chyba nie tego typu zakończeń się spodziewam chodząc do kina.
Po trzecie Rodney - bardzo ciekawa postać chociaż ciężko mi uwierzyć by dziewczyny leciały na tak bezczelne i płytkie podrywy. W stosunku do Sheryl rzeczywiście był spoko ale pozostałe ofiary? Przecież na wiejskiej dyskotece chłopaki miewają większe wyczucie taktu. No i ostatnia dziewczyna - chłopak ni z gruchy ni z pietruchy zaczyna płakać. Nie żeby zamordował lub próbował zamordować wiele osób przed nią. Przy tej się z jakiegoś powodu rozkleił i łyknął tak bezczelną bajkę. Co on sobie wyobrażał? Że wszystko mu wybaczy i będzie ok? Tak inteligentny koleś? Z takimi podejrzeniami wobec swojej osoby? Nie kupuję tego.
Faktycznie dziwne tempo i źle rozłożone akcenty. Połowa filmu przeznaczona na wątek randki w ciemno, który finalnie nie miał większego znaczenia. Na randce po programie była nim zauroczona i nagle jej nastawienie się zmieniło o 180 stopni bez powodu i chciała go spławić. Swoją drogą po opisie filmu spodziewałem się, że w studio programu rozpocznie się jakaś strzelanina lub inna eskalacja, szczególnie po tym jak jedna laska z widowni go rozpoznała. Dziwny film, jakby niedopieczony.
Mi się film bardzo podobał, chociaż od kilka lat unikam w miarę filmów z serii true crime, bo niestety w większości są robione by romantyzowac mordercę.
W tym filmie jest inaczej.
Moze jako mężczyźni tego nie rozumiecie. To się działo w latach 70tych, kobiety do tej pory są chowane by być miłe i nikogo niepotrzebnie nie zranić, by nie być niegrzeczne. Ten film cudownie właśnie to pokazuje. Jak Cheryl w restauracji nagle zdaje sobie sprawę, że ten typ jest dziwny i nie powinna z nim być sam na sam, po tym jak on zmienia ton i sposób mówienia. Nie wiem jak tego nie wyłapaliście. W końcu gdy ona czuje w kościach że coś jest nie tak, nie chce go spławić odrazu, bo jak w poprzednich scenach dla faceta musi być w miarę miła, to oprócz tego boi się że jak nie będzie miła to grozi jej jeszczewieksze niebezpieczeństwo. Główna bohaterka wcale główna bohaterką nie jest. To zabite kobiety są głównymi postaciami tutaj i to jak system je zawiódł. Gdyby to byli tylko faceci zabijani to może szybciej by system zareagował. Jak to kobieta to pewnie sama się prosiła, bo poszła z obcym facetem.
Nie da się tego lepiej podsumować, zawsze ważne jest miejsce i ramy czasowe w których osadzono akcję filmu.
@Maggie_oO Zgadzam się w 100%. Myślę, że dobrze poznać tę historię i potem obejrzeć film. Prawdopodobnie nie każdy zauważa te niuanse - choćby zachowanie Alcali przy stole, subtelne czerwone flagi jak właśnie zmiana tonu głosu czy nawet sposób w jaki patrzy na Cheryl. Jesteśmy przyzwyczajeni do tak brutalnych obrazów na co dzień w mediach, ze ten film wydaje się niektórym wolny lub nudny, bo nie leje się krew co 5 minut. Moim zdaniem film bardzo dobry, tak samo jak gra aktorska, zdjęcia, manewrowanie światłem i cieniem. Jak dla mnie film mógłby być ewentualnie trochę dłuższy.