Żałuję, że obejrzałem w polskiej wersji językowej, ponieważ odniosłem wrażenie, że ten film był całkowicie stworzony pod Johnego Deppa. Niestety nasz Boberek nie mógł mu dorównać.
Za Rango w polskiej wersji mówił Paszkowski, ale masz rację oryginał lepszy. Szczególnie, że Johnny to mój ulubiony aktor.
Zgadzam się. Nasi aktorzy nie dorastają do pięt Deepowie (przede wszystkim) i reszcie. A przy okazji ktoś wie gdzie moge obejrzeć film w angielskiej wersji z napisami polskimi?:)
Znakomita animacja. Polecam każdemu kto ma ochotę na odrobinę rozrywki z nieco wyższej półki. Nie miałem przyjemności widzieć Rango w polskiej wersji językowej ale wnioskuje z niektórych komentarzy, że byłaby to przyjemność wątpliwa.